Przejazdy przez tory na ul. Kąpielowej i Blokowej mają zostać zastąpione rozwiązaniami bezkolizyjnymi. Miasto i PKP PLK podpisały list intencyjny w tej sprawie, a realizację mają przyspieszyć środki z ogólnopolskiego programu.
Sama informacja o planach miasta dotyczących budowy wiaduktu drogowego nad torami na ul. Kąpielowej oraz tunelu pod torami na ul. Blokowej nie jest nowa. Nowością jest natomiast to, że obiekty miałyby zostać zrealizowane w ramach kolejnej edycji „programu wiaduktowego”. W piątek w siedzibie PKP Polskich Linii Kolejowych przedstawiciele kolei i miasta podpisali list intencyjny w tej sprawie.
To jeszcze nie 100-procentowa gwarancja, a wyrażenie woli współpracy. PKP PLK chce dofinansować te zadania z wykorzystaniem unijnych środków, natomiast po stronie miasta będzie przygotowanie dokumentacji. Szczegółowe ustalenia dotyczące podziału kosztów mają zapaść na dalszym etapie.
Konkrety w przyszłym roku
Piotr Majerczak, członek zarządu PKP Polskich Linii Kolejowych, zwracał uwagę, że postępująca w ostatnich latach modernizacja linii kolejowych w Krakowie oznacza ułatwienia dla pasażerów kolei i większą liczbę pociągów, ale dla sąsiadów linii kolejowych wiąże się z utrudnieniami spowodowanymi częstszym zamykaniem rogatek.
– Inicjatywa budowy skrzyżowań dwupoziomowych ma na celu doprowadzić do tego, by ta uciążliwość była coraz mniejsza – podkreślał. Jak mówił, PKP PLK rozpoczynają kolejną edycję programu wiaduktowego, na łączną kwotę ponad 800 mln zł. – I właśnie w ramach tego programu chcielibyśmy, żeby te dwa przejazdy, na ul. Blokowej i Kąpielowej, zostały wybudowane. Miasto właśnie przygotowuje dokumentację projektową, która jeszcze przybliży nas do tego, by ten projekt mógł stać się faktem. I mamy nadzieję, że już w pierwszej połowie przyszłego roku będziemy mogli ogłosić, że rozpoczynamy realizację tych dwóch dużych i bardzo ważnych dla Krakowa zadań – stwierdził.
Maciej Michałowski, dyrektor biura ministra infrastruktury Andrzej Adamczyka podkreślał, że to kolejne inwestycje kolejowe dla Krakowa i Małopolski. Wymieniał m.in. budowę i modernizację przystanków czy modernizacje kluczowych linii kolejowych. – W ostatnim czasie podpisywaliśmy umowy na budowę przystanków na os. Piastów, w Kościelnikach i Przylasku Rusieckim. To są przystanki, które łączą wschodnią część Krakowa z resztą miasta tak, aby każdy w Krakowie miał bezpośredni dostęp do infrastruktury kolejowej – komentował.
Kąpielowa najbliżej
– To są przejazdy kluczowe dla mieszkańców Wzgórz Krzesławickich i Swoszowic – podkreślał wiceprezydent Andrzej Kulig. W jego ocenie zwiększająca się częstotliwość kursowania pociągów uczyniłaby te rejony miasta „wyspami”.
– Nie patrzyliśmy w tej sprawie tylko błagalnie na Warszawę, zaczęliśmy konkretne działania. Projekt budowlany dla ul. Kąpielowej będzie gotowy na początku przyszłego roku, a to oznacza, że będzie można przystąpić do tego zadania w przyszłym roku. Blokowa i Fredry to połączenia, które również przygotowujemy i te przejazdy również mają szanse na realizację – mówił. Miasto deklaruje w komunikacie, że dla ulicy Blokowej przygotowywana jest koncepcja oraz dokumenty potrzebne do uzyskania decyzji środowiskowej.
Tunel pod torami to część znacznie większych zmian planowanych w rejonie przystanku kolejowego Kraków Lubocza i nieczynnej od pięciu lat pętli „Walcownia”. Ma tam powstać węzeł przesiadkowy umożliwiający pozostawienie samochodu na parkingu i przesiadkę do kolei czy komunikacji miejskiej. – Od tego przejazdu chcielibyśmy zacząć, a potem realizować całą pozostałą część – mówił prezydent. Stwierdził jednak równocześnie, że po konsultacjach z mieszkańcami widać potrzebę odchudzenia koncepcji i odejścia od „gigantomanii”, którą widać też przy innych dotychczasowych inwestycjach w mieście.
Następna Fredry, Półłanki daleko
– Najbardziej zapóźnieni jesteśmy jeśli chodzi o ul. Fredry, dlatego dziś nie jest to przedmiotem listu intencyjnego, ale poinformowaliśmy, że w lutym będziemy zgłaszali także tę lokalizację do konkursu, który pozwoli nam wspólnie z PKP PLK zrealizować to przedsięwzięcie – wyliczał wiceprezydent.
Nie ma natomiast widoków na zmiany na ul. Półłanki. To jeden z węzłów gordyjskich, z bardziej skomplikowanym układem torów przecinających ulicę i wieloma problemami do rozwiązania. – Mówiąc uczciwie, nie widzę możliwości w ciągu najbliższych kilku lat, by udało się to rozwiązać – podsumowuje Kulig.