Tragicznie dla jednej osoby skończyło się niedzielne (10 kwietnia) nurkowanie w zalewie na Zakrzówku. Okoliczności śmierci badają prokuratura i policja.
Z przekazanych przez policję informacji wynika, że w niedzielne wczesne popołudnie na Zakrzówku nurkowała grupa osób. Nagle jeden z mężczyzn zaczął się topić. Z pomocą ruszyli spacerowicze, którzy odpoczywali w tym rejonie i wyciągnęli 36-latka z wody.
Wezwano też służby. Pierwsi na miejscu pojawili się strażacy, którzy zaczęli reanimować nurka. Mimo podjętych przez nich wysiłków mężczyzna zmarł.
Sprawę badają prokuratura i policja, które mają wyjaśnić okoliczności śmierci 36-latka.