Trwa remont zniszczonej nawierzchni Rynku [ZDJĘCIA]

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Do maja potrwa remont zniszczonej nawierzchni Rynku Głównego, pomiędzy ulicami Szczepańską i Św. Anny. Tymczasem miasto przygotowuje ograniczenia w eksploatacji płyty rynku: mniej samochodów ma tam wjeżdżać, mniej będzie też dużych imprez.

Stan nawierzchni rynku od dawna wymagał interwencji. Po opadach deszczu tworzyły się tam kałuże, a przechodnie mogli się potknąć o nierówne i ruchome kostki. W ostatnim czasie zdarzały się już drobne naprawy, głównie po organizowanych na rynku imprezach, ale było wiadomo, że potrzebny jest większy remont.

Prace zaczęły się w tym tygodniu i potrwają do końca maja. Miasto wyda na ten cel 280 tysięcy złotych. Wcześniej, bo jeszcze w marcu, ma się zakończyć naprawa uszkodzonych fragmentów nawierzchni na placu Mariackim. Kolejna już z rzędu, bo miasto ciągle nie może znaleźć odpowiedniego wapienia, który pozwoliłby na remont całego otoczenia Bazyliki Mariackiej.

Wbrew wielu głosom krytyki, że miasto zbyt łatwo pozwala na wjazd ciężkich samochodów na rynek, urzędnicy przekonują, że uszkodzenia nawierzchni nie miały z tym żadnego związku. – Przyczyną tych zniszczeń nie jest organizacja wydarzeń. Tam była kwestia taka, że na tej części rynku nie było odpowiedniej podbudowy. To jest teraz wymieniane i mamy nadzieję, że nie będzie już problemów – mówi Jan Machowski z biura prasowego urzędu miasta.

Będą ograniczenia

Ograniczenia w wykorzystaniu Rynku Głównego są jednak przygotowywane. W urzędzie powstaje lista imprez, które będą mogły być organizowane na głównym placu miasta. Reszta będzie musiała znaleźć nowe miejsce.

– Idea jest taka, aby rynek był mniej obciążony przez różnego rodzaju wydarzenia i imprezy. Chcemy także, żeby w większym stopniu na różnego rodzaju wydarzenia były wykorzystywane inne place i przestrzenie miejskie. Mamy Mały Rynek, Plac Szczepański, Plac Wolnica, Rynek Podgórski. To są te miejsca, na które chcielibyśmy przenieść część wydarzeń, które odbywają się na Rynku Głównym – tłumaczy Machowski.

Urzędnicy chcą też ograniczyć możliwość wjazdu na rynek. Szczegóły nie są jeszcze znane, choć wiadomo, że chodzi m.in. o skrócenie godzin dostaw. – To jest pomysł, który od początku tego roku próbujemy wprowadzić w życie. W tej chwili opracowujemy te zasady, które naszym zdaniem powinny na rynku obowiązywać. Myślę, że wiosną tego roku ten dokument będzie przyjęty – zapowiada przedstawiciel urzędu.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto