Trzy tysiące odholowanych hulajnóg. Problem przeniósł się z centrum miasta

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Przez trzy tygodnie urzędnicy ZTP relokowali z chodników w centrum miasta prawie trzy tysiące hulajnóg. W zeszłym roku, gdy to zadanie realizowała straż miejska, odholowano 246 pojazdów.

Na początku sierpnia trzech prywatnych operatorów hulajnóg Bolt, Lime, Tier podpisali z Zarządem Dróg Miasta Krakowa oraz Zarządem Transportu Publicznego umowy regulujące sprawę dzierżawy powierzchni oraz pozostawiania elektrycznych pojazdów przez użytkowników. Każdy z przedsiębiorców co miesiąc na konto miejskiej jednostki musi przelewać 3 414,80 zł. Za to mają dostęp do 163 punktów mobilności (wymalowane na chodnikach strefy z piktogramem hulajnogi).

Parkowanie tylko w specjalnych punktach

Punkt mobilności na rondzie Grunwaldzkim
Punkt mobilności na rondzie Grunwaldzkim

W teorii użytkownik hulajnogi, po zakończonym przejeździe, pożyczony pojazd powinien oddać w jednym z takich punktów. W przypadku, gdy hulajnogę pozostawi poza wymalowaną ramą może zostać obciążony dodatkową karą. Ale tę kwotę może mu naliczyć tylko operator, a nie urzędnicy.

ZTP w umowie karać może natomiast trzy prywatne firmy. Hulajnoga musi znajdować się wewnątrz punktu mobilności lub maksymalnie na linach wyznaczających specjalny obszar. Jest jednak wyjątek – jeśli pojazd, mimo że został zaparkowany na białych liniach, będzie stwarzał utrudnianie w poruszaniu się pieszych, rowerzystów czy innych uczestników ruchu, wtedy spółka może otrzymać karę. Obecnie wynosi ona 12,24 zł za jedną hulajnogę.

Taką opłatę urzędnicy naliczą też operatorowi, jeśli jego pojazdy znajdą się w dalszej odległości od wyznaczonych stref. Tutaj jednak pracownicy ZTP muszą mieć zdjęcie nieprawidłowo zaparkowanego pojazdu oraz konkretne zgłoszenie o miejscu i czasie. Na tej podstawie sporządzają protokół, który trafia do firmy relokującej hulajnogi.

3 tys. zgłoszeń

– Największe problemy z porzuconymi hulajnogami mamy na ulicy Basztowej, Krowoderskiej, Lubicz, Pawiej, na placu Matejki czy przy Kleparzu. Do tej pory relokowaliśmy prawie trzy tysiące hulajnóg. Od chwili zgłoszenia przez mieszkańców potrzebujemy średnio 10 minut na przekazanie tej sprawy do wykonawcy, więc zgłoszenia są obsługiwane systematycznie. Inaczej wygląda sprawa z hulajnogami, które znajdują się poza uzgodnionym obszarem ograniczonego parkowania. Osoba zgłaszająca otrzymuje od nas informację, że niestety trzeba o tym fakcie powiadomić straż miejską– komentuje Sebastian Kowal z ZTP. Strefa ograniczonego parkowania, o której mówi urzędnik obowiązuje głównie na obszarze wewnątrz drugiej obwodnicy, części Dębnik, Grzegórzek czy Podgórza.

W punktach mobilności operatorzy nie mają możliwości ustawiania nieograniczonej liczby hulajnóg. Teraz w ponad 160 miejscach każda firma może maksymalnie umieścić 1346 pojazdów. Gdyby do porozumienia z miastem przystąpił kolejny operator – to przedsiębiorca mógłby ulokować tylko po 1048 hulajnóg.

Największe punkty mobilności stworzono m.in. na rondzie Mogilskim (maksymalnie 74 hulajnogi), przy Jubilacie (72), na skrzyżowaniu ul. Helców i Długiej (64), bulwarze Poleskim (60) czy Dworcu Głównym Wschód (50). Najmniejsze powstały na ul. Zaleskiego (3), Krasickiego (8) czy przy Starym Kleparzu (9).

Umowa do końca listopada

Wszystkie ustalenia urzędników z operatorami obowiązują tylko do końca listopada. – Dopiero po czasie będziemy mogli wysnuć jakieś bardziej konkretne wnioski czy pilotaż się udał. Nie wykluczamy, że będziemy wydłużać ten pilotaż na tych lub zmienionych zasadach. Ale po tym czasie zapewne ogłosimy przetarg – przyznaje Sebastian Kowal.

Po czasie widać, że w centrum Krakowa problem z rozrzuconymi hulajnogami udało się w pewnym stopniu ujarzmićPrzeniósł się on jednak na granicę strefy ograniczonego parkowania oraz inne części miasta. – Poza wyznaczonym obszarem musimy pamiętać, że obowiązują zasady o ruchu drogowym. Hulajnoga musi być ustawiona równolegle do krawędzi jezdni lub chodnika, nie może utrudniać ruchu pieszym. Jeśli jest inaczej, to wtedy pozostaje nam tylko telefon do straży miejskiej – zaznacza Kowal.

Wcześniejsze działania straży miejskiej pokazały, że ta służba nie radzi sobie ze stawianym zadaniem. Potwierdzają to liczby. W marcu na obszarze całego miasta odholowano 40 hulajnóg, w kwietniu – 163, a w maju – kiedy problem najbardziej się nasilił – jedynie w 107. To i tak poprawa względem 2022 roku, kiedy przez 12 miesięcy usunięto 246 hulajnogi.

Porzucone hulajnogi należy zgłaszać do Zarządu Transportu Publicznego ze zdjęciem mailowo (hulajnogi@ztp.krakow.pl) lub mms-em pod nr telefonu 501 678 116.

Stanowisko Straży Miejskiej Miasta Krakowa: „Należy zwrócić uwagę, że dane statystyczne dotyczące relokacji hulajnóg elektrycznych, są wynikiem umowy zawartej pomiędzy miastem a operatorami w sierpniu, która dopuściła taką możliwość. Przed tym okresem straż miejska mogła działać wyłącznie w oparciu o ustawę Prawo o ruchu drogowym i narzędziem do walki z porzuconymi hulajnogami było holowanie. Dopiero wprowadzona zapisami umowy możliwość „relokacji” hulajnóg pozwoliła na ich ręczne przestawianie, przenoszenie przez wykonawców umowy. Straż Miejska działa na bazie przepisów Ustawy prawo o ruchu drogowym, który w art. 130a ust. 1 pkt. 1 wskazuje, że pojazd, w tym hulajnoga jest usuwany z drogi na koszt właściciela w przypadku pozostawienia go w miejscu, gdzie jest to zabronione i utrudnia ruch.Procedura usuwania pojazdów wymaga wydania specjalnej dyspozycji usunięcia pojazdu. Każdorazowo wzywany jest specjalny holownik, a hulajnoga ostatecznie jest zabezpieczana na parkingu strzeżonym. Reasumując, holowanie i relokowanie, to dwie różne czynności, których nie można porównywać”.