Turysta oszukany na ponad 86 tys. zł w klubie go-go

Zdjęcie przykładowe fot. pixabay.com

Niedawno władze miasta zwracały uwagę na problem oszustów działających w Krakowie pod przykrywką klubów nocnych. Od czerwca do końca sierpnia do komendy miejskiej policji wpłynęło 51 zgłoszeń w tej sprawie. Ofiarami byli turyści.

Co ciekawe, obecnie na terenie Parku Kulturowego Stare Miasto jest zakaz prowadzenia klubów go-go. Tak na pewno jest na papierze. Zmieniły się tylko nazwy, ale nie zwyczaje. W „kabaretach” czy „cocktail barach” nadal naciągani są turyści.

Na fakt dokonanych oszustw zwrócił uwagę Robert Piaskowski podczas dyskusji nad oceną programu pilotażowego City Helpers. Mówił on radnym, że wraz z turystami wróciły stare problemy. W tym te dotyczące gigantycznych rachunków za pobyt w klubach nocnych.

Zapytaliśmy policję, jak problem ten pokazują statystyki. – W ciągu ostatnich trzech miesięcy wpłynęło do nas 51 zgłoszeń dotyczących oszustw dokonywanych w klubach go-go na terenie Krakowa – mówi Anna Wolak-Gromala z krakowskiej policji.

– Najwyższa podana wartość poniesionych strat opiewała w jednym przypadku na kwotę ponad 86 500 złotych – informuje policjantka.

Komenda miejska stwierdza, że większość postępowań nadal się toczy. Analizowany jest klubowy monitoring i przesłuchiwany personel. Część spraw już została umorzona wobec braku znamion czynu zabronionego.

Jak pomóc?

Miasto nie wyśle niańki do każdego turysty. Może jednak działać prewencyjnie. Robert Piaskowski uważa, że pomóc w rozwiązaniu problemów mogą właśnie city-helpers, którzy powinni pojawić się już na lotnisku i być tam najlepiej 24/h. Mogliby wtedy informować przylatujących o czatujących na nich zagrożeniach, a jednocześnie informować o miejscach wartych odwiedzin.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto