Uprowadzili biznesmena i dziecko. Wkrótce wyrok

fot. Krzysztof Kalinowski

Dziewięć miesięcy trwał proces dwóch oskarżonych o porwanie w 2013 roku biznesmena, a następnie w 2017 roku 10-latka. Wyrok w tej sprawie zapadnie 17 września.

76-letni Zbigniew B. został porwany w czerwcu 2013 roku i ślad po nim zaginął. Mimo że porywacze skontaktowali się z synami milionera i żądali pieniędzy, rodzina nie wiedziała, jaki los spotkał jednego z najbogatszych Polaków. Prokuratura umorzyła w tej sprawie śledztwo w 2015 roku

Cztery lata później przy okazji innego porwania, 10-letniego Kamila, policjanci znaleźli szkielet na terenie posesji, gdzie dziecko było przetrzymywane. Jak informował media rzecznik małopolskiej policji, badania DNA pozwoliły ustalić, czyje to były szczątki.

Zbigniew B. i Dariusz S. zostali zatrzymani i oskarżeni o dwa porwania i próbę wymuszenia pieniędzy (350 tys. euro). Okup za 10-latka wyniósł 100 tys. złotych.

Jak toczył się proces, nie wiadomo, ponieważ sąd wyłączył jawność. Na pewno nie doszło tutaj do wykorzystania instytucji dobrowolnego poddania się karze, ponieważ zostało przeprowadzone postępowanie dowodowe, przesłuchiwani byli również świadkowie.

17 września krakowski sąd okręgowy ogłosi wyrok w tej sprawie. Najprawdopodobniej media będą mogły być obecne tylko przy wygłoszeniu sentencji. Uzasadnienie pozostanie tajne.

News will be here