Prawie trzy godziny trwało wtorkowe spotkanie prezydenta Miszalskiego i jego urzędników z mieszkańcami Czyżyn. Padły zapowiedzi dotyczące m.in. skrzyżowania ul. Nowohuckiej i Centralnej, szkoły w Łęgu czy przystanków przy os. Avia.
Było to kolejne spotkanie z cyklu „Ławka Dialogu”. Oprócz prezydenta w sali gimnastycznej w szkole na os. 2 Pułku Lotniczego pojawili się też wiceprezydenci oraz przedstawiciele miejskich jednostek i wydziałów.
Gdzie powstanie nowa szkoła?
Jednym z tematów rozmów była kwestia budowy nowej szkoły w Łęgu. W tegorocznym budżecie została zapisana kwota 161 tys. zł na ten cel, przy czym to dopiero pierwszy krok – pieniądze mają pozwolić na rozpoczęcie przygotowania dokumentacji projektowej. Wcześniej jednak trzeba zdecydować, gdzie dokładnie ta szkoła powstanie.
Radni dzielnicy dopytywali o lokalizację placówki i podkreślali, że zależy im na tym, by zespół szkolno-przedszkolny powstał jak najszybciej. W grze jest jednak kilka lokalizacji: przy ul. Centralnej (naprzeciwko budynku Zarządu Dróg Miasta Krakowa), przy ul. Galicyjskiej, a w ostatnim czasie poważnie brana pod uwagę jest także ul. Na Załęczu – obok budynku archiwum. To pozwoliłoby m.in. uniknąć kontrowersji, jakie budzi lokalizacja przy Centralnej, gdzie szkoła powstałaby kosztem terenu zielonego. Urzędnicy zapowiedzieli dokładne przeanalizowanie tej ostatniej możliwości.
Nie ma natomiast dobrych wiadomości w sprawie budowy żłobka w Łęgu. Miasto w pierwszej kolejności skupia się na budowie żłobków w każdej z dzielnic, a Czyżyny, które mają już jedną taką placówkę w innym rejonie, muszą poczekać w kolejce na następną inwestycję.
Liczą na nowe parki i remonty
Wiele uwagi mieszkańcy poświęcili zieleni. Pytali m.in. o park na Załęczu, którego projekt został wypracowany w konsultacjach, a jego realizacja szacowana jest na 3,5 mln zł. ZZM zapowiedział podzielenie tej inwestycji na etapy, by prace mogły ruszyć. Na razie jednak inwestycja nie ma zapewnionego finansowania. Pieniędzy nie ma też na park Woźniców, ale padła propozycja, by miasto pozyskało rządowe środki na budowę tam orlika. Zarząd Infrastruktury Sportowej ma się przyjrzeć temu pomysłowi.
W parku Lotników Polskich ZZM planuje w tym roku wyremontować zniszczony pomnik. Z kolei na remont zdezelowanych alejek i budowę nowych potrzeba aż 8 mln zł i póki co nie ma możliwości rozpoczęcia tych prac.
Skrzyżowanie w dwóch etapach
Wiele pytań dotyczyło rozwiązań drogowych, w tym przede wszystkim uciążliwego zamknięcia skrzyżowania ul. Nowohuckiej i Centralnej. – Mamy bardzo wytrawnego przeciwnika w tej sprawie, autora największych samowoli budowlanych. To, co udało się w rozmowach trudnych i mało grzecznych ustalić to to, że nie będziemy niczego negocjowali, bo w tej sposób przyczynialibyśmy się do zalegalizowania słynnych na całą Polskę samowoli. To skrzyżowanie otworzymy w takim zakresie, w jakim funkcjonowało wcześniej. On się od wszystkiego odwołuje, ale doprowadzimy do tego, że będziemy to wykonywali z rygorem natychmiastowej wykonalności. Na pewno nie do końca marca, ale jeśli on nam to przedłuży to nie więcej niż dwa miesiące – mówił wiceprezydent Stanisław Kracik. W pierwszej kolejności ma zostać przywrócony układ skrzyżowania sprzed inwestycji, a w drugiej kolejności pojawi się zapowiadane poszerzenie.
Brak tego skrzyżowania oraz trwające wciąż ustalenia z Politechniką Krakowską wstrzymują uruchomienie nowej linii autobusowej pomiędzy ul. Na Załęczu i Cogiteonem. – Kiedy dopniemy wszystkie sprawy od strony formalnej, do os. Akademickiego na pewno dojedziemy – zapewnił dyrektor ZTP Łukasz Franek.
Ma też ruszyć z miejsca sprawa przystanków autobusowych i przejścia dla pieszych przez ul. Stella-Sawickiego na wysokości os. Avia. Zarząd dróg aktualizuje potrzebne dokumenty i w drugiej połowie roku planuje przetarg, by zrealizować prace w roku 2026.
Wśród zgłaszanych problemów pojawił się też brak miejsc postojowych. – Liczba samochodów ciągle wzrasta, wzrasta liczba mieszkańców, ale nie wzrasta nam ilość przestrzeni. Nie mamy wyboru, a jedyną polityką jest ograniczanie napływu samochodów z zewnątrz – odpowiadał prezydent Aleksander Miszalski, podkreślając, że miasto powinno stawiać na rozwój transportu publicznego, by częściowo odciążyć drogi z ruchu samochodowego. – Rozmawiałem z ministerstwem na temat rozporządzenia, które nam może ułatwić sprawę, żeby wydzielić miejsca parkingowe konkretnie dla mieszkańców danego obszaru. Nasi posłowie lobbują i mam nadzieje ze będzie można takie zasady wprowadzić – zapowiedział.
„Nie obiecywałem referendum”
Padły też pytania o strefę czystego transportu i o pomysł referendum w tej sprawie. Prezydent odpowiadał, że Kraków jest zobowiązany do wprowadzenia SCT ustawą i uchwałą sejmiku, ale podkreślał też, że jest to potrzebne rozwiązanie. Jak mówił, Kraków poradził sobie z problemem smogu pochodzącego z krakowskich pieców, które udało się zlikwidować dzięki miejskiemu programowi. Natomiast wciąż aktualny pozostaje problem emisji pochodzących z komunikacji, co też ma wpływ na zdrowie mieszkańców.
– Najważniejszym czynnikiem, obok ustawy i uchwały sejmiku, jest to, że chciałbym żeby w Krakowie było czysto i zdrowo i żebyśmy nie musieli wdychać tych spalin kopcących 25-letnich diesli. W kampanii obiecywałem, że strefa czystego transportu będzie. Nie obiecywałem referendum. Referendum być może obiecywał ktoś inny, ale nie wygrał tych wyborów – mówił Aleksander Miszalski. Zwrócił uwagę, że podczas konsultacji wpłynęło 18 tys. uwag, które są teraz analizowane, a potem zostanie przedstawiony projekt, który będzie uwzględniał te głosy.
Obawa przed zabudową
Mieszkańcy podczas spotkania wyrażali obawy związane z planowanymi inwestycjami deweloperskimi i zabudową zielonych obecnie terenów. Wskazywali m.in. na obiekty hotelowe w rejonie al. Jana Pawła II, które mogą okazać się hotelami tylko z nazwy, a w praktyce składać się z kilkunastometrowych mieszkań. – Podjęliśmy prace, żeby takie mieszkania nie były odbierane. To jest kwestia najbliższych kilkunastu dni, kiedy się pojawi komunikat na ten temat. Ta sprawa będzie uregulowana – deklarował wiceprezydent Stanisław Mazur.
Urzędnicy zapowiedzieli także prace nad planem miejscowym dla rejonu pasa startowego i os. Akademickiego. Ma to duże znaczenie dla mieszkańców, którzy obawiają się zabudowy terenu przez Politechnikę Krakowską, która jest właścicielem znacznej części terenu.