Walka ze smogiem w Małopolsce. „Może zamiast na Sasinalia, to marszałek przekazałby środki na lepszy cel”

Łukasz Sęk i Aleksander Miszalski fot. mat. prasowe

Walka ze smogiem w Małopolsce. – W Małopolsce do wymiany zostało jeszcze nawet ponad 200 tysięcy tzw. kopciuchów czyli pieców niespełniających żadnych norm – mówił podczas konferencji poseł Aleksander Miszalski.

Głos w sprawie walki ze smogiem w Małopolsce zabrali poseł Aleksander Miszalski i miejski radny Łukasz Sęk.

Radny Sęk poinformował o złożeniu projektu rezolucji rady w imieniu Klubu Radnych Platforma – Koalicja Obywatelska. Jest ona skierowana do Sejmiku Województwa Małopolskiego i zawiera apel o jak najszybszą realizację założeń zawartych w przyjętej w 2017 roku uchwale antysmogowej.

Zgodnie z uchwałą, do końca 2022 roku w całej Małopolsce mają zostać zlikwidowane kotły, które nie spełniają żadnych norm, a kominki będą musiały mieć przynajmniej 80% sprawności cieplnej.

– Niestety w pierwszym półroczu zeszłego roku w tzw. obwarzanku krakowskim wymieniono tylko 587 pieców czyli niecałe 3% tego co powinno być do końca 2022 roku! Politycy PiS zaczęli zgłaszać pomysły żeby przesunąć wejście w życie uchwały antysmogowej o kilka lat. Taka decyzja byłaby ciosem w mieszkańców Krakowa, którzy można powiedzieć wykonali do 2019 roku swoje zadania, pozbyli się pieców. Teraz czekają na zmiany w okolicznych gminach, bo powietrze nie zna granic pomiędzy miastami, dodatkowo dla Krakowa niekorzystne jest ukształtowanie terenu – mówił Łukasz Sęk.

Projekt rezolucji powinien trafić pod obrady na najbliższej sesji rady, 16 lutego.

Sporo do zrobienia

– W Małopolsce do wymiany zostało jeszcze nawet ponad 200 tysięcy tzw. kopciuchów czyli pieców niespełniających żadnych norm – zaznaczał poseł Aleksander Miszalski.

Miszalski odniósł się również do przeszkód o zasięgu ogólnopolskim. Za pierwszy problem podał  tempo realizacji programu Czyste Powietrze.

– Do tej pory wydano z niego przez trzy lata tylko 5 mld zł, a zaplanowano 103 mld. Nie ma też cały czas środków z KPO, bo rząd PiS nie chce ustąpić w sprawie praworządności. Druga sprawa to zablokowanie przez PSG nowych przyłączy gazowych na dwa lata. Spółka miała zaplanowane 2 mld zł na ten cel na lata 2022-23 i już poinformowała, że wszystkie środki zostały zakontraktowane, więc nie będzie nowych przyłączy. Tymczasem mamy wydać na samą organizację 10-dniowych Igrzysk Europejskich prawie 0,5 mld złotych. Może zamiast na Sasinalia to Marszałek Województwa przekazałby środki na lepszy cel. Trzeci problem to rosnące ceny energii. Polski Alarm Smogowy wystosował apel o wsparcie dla termomodernizacji. Obecnie to wsparcie w programie Czyste Powietrze jest niewystarczające lub wykluczone dla osób, które wcześniej uzyskały dofinansowanie na wymianę pieca – mówił Miszalski.

Dodał: – Te wszystkie elementy muszą szybko być usprawnione lub naprawione żeby przyśpieszyć walkę ze smogiem.  Nie możemy się zgodzić na przesuwanie terminów wynikające z braku efektywnego działania.

Poseł Miszalski wspomniał także, że w przyszłości działania ekologiczne w Krakowie i okolicznych gminach może wspomóc powołanie krakowskiej metropolii. To dodatkowe 300 mln zł rocznie, które można przeznaczyć na wymianę pieców czy ekologiczny transport publiczny. – W senacie złożyliśmy projekt ustawy, niedługo będzie pierwsze czytanie, rozpoczęliśmy także konsultacje w gminach. Mamy nadzieję, że parlamentarzyści PiS również będą popierać ten projekt – poinformował poseł Miszalski.