Straż miejska otrzymała w środę nietypowe zgłoszenie. Tym razem na drzewie w parku nie wypoczywał żaden lagun, lecz najprawdziwszy wąż.
– Gdy na początku czerwca pisaliśmy o wężu na Plantach Krakowskich nie sądziliśmy, że w tak krótkim czasie przyjdzie nam zaprezentować kolejnego zbożowego przedstawiciela z rodziny połozowatych – pisze straż miejska na Facebooku.
Zgłoszenie z parku Reduta o wygrzewającym się na drzewie wężu wpłynęło do dyżurnego w środę po południu. Gdy strażnicy pojawili się na miejscu, wąż znajdował się na gałęzi, półtora metra nad ziemią.
Patrol zabezpieczył teren przed dostępem osób postronnych, a wezwani na miejsce pracownicy Centrum Hodowlanego szybko i sprawnie odłowili węża.
W komentarzach na Facebooku miasta pojawiła się sugestia, że wąż zwiał jakiemuś Krakusowi z kieszeni i nazywa się Centuś, ale miasto nie potwierdza tej informacji.
Komentujący piszą też, że to gatunek, który nie stwarza żadnego zagrożenia.