Winylowe grodzice zamiast ziemnych wałów. To sposób na poradzenie sobie z powodzią

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.plA

10 mln zł kosztowało ustawienie przeciwpowodziowych grodzic po obu stronach Serafy w Bieżanowie. Winylowa ściana liczy ponad dwa kilometry i powstała poniżej zbiornika Bieżanów.

zakończeniu drugiego etapu inwestycji (pierwszy był realizowany na prawym brzegu Serafy w okolicy osiedla Złocień) poinformowali na wspólnej konferencji prasowej wojewoda małopolski Łukasz Kmita, zastępca prezydenta Krakowa Andrzej Kulig, szef gabinetu politycznego ministra infrastruktury Tomasz Tomala oraz dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie Radosław Radoń.

– To inwestycja, która zabezpiecza mieszkańców tej części Krakowa i Wieliczki przed skutkami obfitych opadów deszczu – powiedział Tomasz Tomala. – W imieniu pana ministra Andrzeja Adamczyka dziękuję za dobrą współpracę władz samorządowych z instytucją rządową. Jak to jest ważna inwestycja przekonaliśmy się przed dwoma laty, gdy tereny przyległe były mocno zalane – dodał.

– Zbudowanie winylowych grodzic powoduje, że mieszkańcy Bieżanowa mogą już spać spokojnie – wtórował wojewoda małopolski Łukasz Kmita.

Dziesięć milionów złotych

Piątkowa konferencja prasowa | fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Piątkowa konferencja prasowa | fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Podwyższenie brzegów Serafy było możliwe dzięki dziesięciomilionowej dotacji z budżetu Krakowa. Takie rozwiązanie pozwala na zwiększenie pojemności koryta rzeki bez budowy wałów. W ten sposób można to zrobić znacznie szybciej i bez zajmowania dużej części działek mieszkańców, co w przypadku gęstej osiedlowej zabudowy ma duże znaczenie.

– Nie byłoby tej inwestycji bez dobrej współpracy ze stworzeniami oraz mieszkańcami. To mieszkańcy wykonali mrówczą pracę, aby przekonać swoich sąsiadów, którzy obawiali się nie o ochronę przed powodzą, ale o swoją własność – zaznaczył wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig.

Zbiorniki przeciwpowodziowe

Mieszkańcy nieco dłużej poczekają na ukończenie kompleksu pięciu suchych zbiorników przeciwpowodziowych. Pierwszy obiekt została oddany do użytku w 2014 roku, trzy kolejne są już w końcowej fazie realizacji. Przed wykonawcami pozostały tylko drobne prace porządkowe oraz wykończeniowe. W razie nadejścia fali powodziowej – jak wynika z wypowiedzi przedstawiciela Wód Polskich – w stu procentach spełnią swoją funkcję.

Zastępca prezydenta Krakowa Andrzej Kulig | fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Zastępca prezydenta Krakowa Andrzej Kulig | fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

O wiele gorzej wygląda sprawa z pechowym zbiornikiem Malinówka 3. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie w listopadzie zeszłego roku, po piętnastu miesiącach od przekazaniu planu budowy, zerwał umowę z wykonawcą. Urzędnicy tłumaczyli, że powodem było niewywiązywanie się firmy ze zobowiązań. Spółka zdołała jedynie wyciąć drzewa oraz przygotować zaplecze budowy.

W ocenie dyrektora RZGW przetarg na znalezienie nowego wykonawcy uda się rozstrzygnąć do końca roku. Jednak już zaliczono opóźnienie: firmy chcące otrzymać zlecenie miały mieć czas do dziś na złożenie ofert, jednak ten czas przedłużono o ponad dwa tygodnie do 26 lipca.

Przemysław Radoń tłumaczył, że urzędnicy otrzymali kilkaset pytań od potencjalnych wykonawców, co spowodowało, że trzeba było dokonać korekty terminu. Liczy, że w tym roku uda się podpisać umowę, aby prace mogły wystartować na początku 2024 roku. Sama inwestycja ma zostać ukończona najdalej w 2025 roku.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Bieżanów-Prokocim