Do naszej redakcji zgłosił się mieszkaniec Krakowa, który dostał pocztą upomnienie za nieopłacenie postoju w strefie płatnego parkowania. – Zdziwiłem się jednak, bo numer rejestracyjny auta nie zgadzał się z tym, którym jeżdżę – napisał. Jak to możliwe?
150 złotych plus 11 złotych kosztów upomnienia – to kwota, po jaką zgłosili się urzędnicy do pana Mariana. Mężczyzna zdziwił się, bo przecież nie jego numer rejestracyjny widniał na upomnieniu. Jednak sekwencja liter i liczb wydawała się być znajoma. Sięgnął więc pamięcią i doszedł do wniosku, że chodzi o auto, które sprzedał w 2016 roku.
Sprawa miała być więc szybko wyjaśniona. – Do momentu, kiedy zdałem sobie sprawę, że nie mogę znaleźć umowy kupna-sprzedaży. Po tym samochodzie został mi jedynie dowód wypowiedzenia umowy na OC – opowiada.
Zapytaliśmy ZDMK, które teraz zajmuje się strefą płatnego parkowania, co można w tej sytuacji zrobić.
Okazuje się, że sprawa jest problematyczna. Urzędnicy przypominają, że to na właścicielu pojazdu, zgodnie z prawem obowiązującym od 1983 roku, ciąży obowiązek poinformowania stosownego organu o kupnie bądź sprzedaży samochodu.
Jednak, jak zauważył prawodawca, zapis ten był martwy, dlatego od początku tego roku, urząd wszczyna postępowanie administracyjne, jeśli ten termin nie zostanie spełniony.
– Będziemy zmuszeni nakładać kary w wysokości od 200 do 1000 złotych i nie ma odstępstw nawet w okresie wprowadzającym, bo ustawodawca nie dał takiej możliwości – mówił w styczniu 2020 roku Witold Krupiarz, dyrektor wydziału ewidencji pojazdów i kierowców.
Urzędnik podkreślił, że odpowiedzialność pieniężna została wprowadzona dlatego, że ludzie nie przerejestrowywali samochodów i dlatego mandaty czy inne tego typu kary przychodziły na adresy były właścicieli.
Potrzebne oświadczenie właściciela
Prawo jednak nie działa wstecz, dlatego kara ominie naszego czytelnika. Pytanie jednak, czy uda mu się uniknąć zapłaty za nie swój błąd? ZDMK podpowiada, że jeśli nie ma umowy, powinno się przedstawić oświadczenie faktycznego użytkownika pojazdu – albo nowego właściciela, albo osoby, która akurat tego dnia korzystała z samochodu.
– Takie oświadczenie można złożyć do Zarządu Dróg Miasta Krakowa na przykład osobiście (skrzynki pocztowe przed budynkami) bądź też przez przesłanie pisma za pośrednictwem operatora pocztowego lub platformy e-PUAP – informuje biuro prasowe urzędu.