News LoveKraków.pl

Zakazy grillowania w parkach, zorganizowane ogniska za 300 zł w miejskich lasach. Ale tylko do 15.30 w dni robocze

Choć w jednym z parków grillujący byli na tyle uciążliwi, że trzeba było uchwalić zakaz, są miejsca w Krakowie, gdzie grillować można. Podobnie jak rozpalić ognisko, tyle że w tym wypadku trzeba się liczyć z kosztami i sporymi ograniczeniami.

Kolejne upalne dni i nadchodzący weekend dla wielu Polaków oznaczają jedno – czas na grilla. Nie każdy jednak może się cieszyć własnym kawałkiem działki czy trawnika pod domem, stąd poszukiwać trzeba miejsca na upieczenie kiełbaski w miejskim plenerze.

Gdzie można zrobić to legalnie? Jak tłumaczy Aleksandra Mikolaszek z Zarządu Zieleni Miejskiej, co do zasady grillowanie w Krakowie przy użyciu lekkich rusztów/grilli nie jest zakazane. Należy jednak pamiętać, że zarządcy terenów, administracje budynków, spółdzielnie mieszkaniowe, czy wspólnoty mogą ustalać swoje zasady.

– Warto też pamiętać, że osoby zakłócające spokój i porządek publiczny, spożywające alkohol w miejscu zabronionym, śmiecące, zanieczyszczające teren, niszczące zieleń oraz naruszające przepisy uchwały antysmogowej (mandaty do 500 zł) narażają się na interwencje strażników miejskich – przestrzega.

Dwa parki bez zakazów

Nieco inaczej sytuacja wygląda w przypadku miejskich parków. Jak podaje Mikolaszek, w nowo tworzonych regulaminach parków zakaz grillowania wprowadzany jest literalnie i obecnie wyznaczone miejsca do grillowania w krakowskich parkach są dwa: w Parku Krowoderskim i Parku Zakrzówek. Wyznaczone są specjalne strefy do tego przeznaczone, wyposażone między innymi w pojemnik na popiół.

Co ciekawe, wcześniej podobne miejsca wyznaczone były w Parku Bagry Wielkie.

– W związku z tym, że grillowanie w tym miejscu stało się dużą uciążliwością dla użytkowników tego miejsca, uchwałą Rady Miasta wprowadzony został tam również zakaz – informuje Mikolaszek.

I dodaje: - Grillowanie niestety sprzyja sytuacjom, w których dochodzi do zakłócania porządku.

W weekend ogniska nie będzie

Chętni na usmażenie kiełbaski w otoczeniu przyrody mają jeszcze dwie opcje, ZZM wyznaczył bowiem miejsca na rozpalenie legalnego ogniska w Lesie Witkowickim i Lesie Mogilskim. Jak mówi Mikolaszek, cieszą się one dużą popularnością, trzeba jednak pamiętać, że organizacja ogniska w wyznaczonych tam miejscach podlega ściśle określonej procedurze. Jakiej?

Przede wszystkim organizacja spotkania przy ognisku jest tam odpłatna. Ta przyjemność kosztować nas będzie 300 złotych. Opłatę należy uiścić z góry, najpóźniej na trzy dni przed ustalonym terminem „pikniku”. Jak czytamy w regulaminie, nie podlega ona ani zwrotowi, ani zmniejszeniu np. z powodu rezygnacji.

Dodatkowo zakupić można drewno, w cenie ustalonej w specjalnym cenniku.

Samo uiszczenie opłaty nie oznacza jednak, że ognisko możemy rozpalić kiedy chcemy. Jak się bowiem okazuje, zgodnie z regulaminem na stronie ZZM, „pikniki” mogą być organizowane tylko w dni robocze, oprócz sobót, w godzinach pracy ZZM, a więc między 7:30 a 15:30. Na takim pikniku bawić się może maksymalnie 50 osób, a wcześniej konieczne jest uzyskanie zgody i pisemne uzgodnienie warunków z odpowiadającymi za miejską zieleń urzędnikami.

Od tych ograniczeń są wyjątki. Przypadek musi być jednak „szczególnie uzasadniony”, a na wszystko pisemną zgodę wyrazić musi dyrektor ZZM.

Oczywiście, gdy już wszystkie zgody uzyskamy, organizator ogniska musi zadbać o porządek i bezpieczeństwo, jednocześnie po wszystkim zostawić miejsce bez szkód. Jednocześnie pamiętać trzeba, że na terenie lasów Mogilskiego oraz Witkowickiego obowiązuje zakaz spożywania alkoholu.