Zakonnicy: Prezydent złamał umowę. Miastu nie zależy na parku

Zakon salwatorianów w zamian za park Jalu Kurka w centrum Krakowa najprawdopodobniej otrzyma warty prawie 15 milionów złotych Park Paprociowy w Czyżynach, który jest przeznaczony pod zabudowę usługową o maksymalnej wysokości 32 metrów.

26 lutego prezydent Krakowa ogłosił w urzędowej telewizji, że park Jalu Kurka znajdzie się w rękach miasta. Teraz właścicielami zielonego terenu przy ulicy Szlak jest Towarzystwo Boskiego Zbawiciela (salwatorianie).

Wstępne porozumienie

– Doszliśmy ostatnio do porozumienia w ten sposób, że wymienimy ten teren na inny i oni się na to godzą. Problem polega na tym, że w stosunku do tego terenu, gdzie jest park Jalu Kurka są pewne roszczenia dawnych właścicieli. Jednakże doszliśmy do wniosku, że ponieważ taki proces może trochę trwać, będziemy dzierżawić ten park i udostępnimy go mieszkańcom – stwierdził Jacek Majchrowski.

Jak twierdzi przedstawiciel zakonu salwatorianów, prezydent minął się z prawdą wypowiadając te zdania. Rzeczywiście w lutym doszło do spotkania Majchrowskiego z zakonnikami. Dwie strony potwierdzają, że padła wtedy między innymi deklaracja podpisania umowy dzierżawy. Sekretarz zarządu polskiej prowincji salwatorianów mówi jedynie o wstępnej deklaracji.

– Na spotkaniu nie doszło do żadnych konkretnych ustaleń – twierdzi w rozmowie z LoveKraków.pl o. Sławomir Noga. Dalej mówi, że podczas spotkania zakonników zaszokowało pytanie, jakie padło na końcu spotkania ze strony miejskich urzędników.Przedstawiciele magistratu chcieli wiedzieć, czy prezydent może już na tym etapie pochwalić się wiadomością o dojściu do porozumienia dotyczącego umowy dzierżawy. 

– Kategorycznie sprzeciwiliśmy się temu i ostatecznie strony dały sobie czas na zajęcie dalszych stanowisk, ustalając w ramach umowy dżentelmeńskiej, że żadne informacje dotyczące rozmów nie będą wcześniej podawane mediom – mówi przedstawiciel salwatorianów.

Pismo, które wywróciło stolik

Dwa dni przed występem prezydenta dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej otrzymał pismo, w którym salwatorianie sprecyzowali stanowisko wykluczające zawarcie umowy dzierżawy. W liście napisali, że to środek prowizoryczny. Dyrektor Piotr Kempf pytany przez LoveKraków.pl, czy przekazał pismo do siedziby prezydenta Krakowa, mówił, że zrobił to niezwłocznie.

Ojciec Sławomir Noga mówi, że ze wielkim zdziwieniem dowiedzieli się, że prezydent nie tylko złamał dżentelmeńską umowę o nieinformowaniu mediów o toczących się negocjacjach, ale „w dość zawile sformułowanych wypowiedziach poinformował o istnieniu „postanowienia” o zawarciu umowy dzierżawy”.

– Pan prezydent w uzasadnieniu dla takiego rozwiązania podał w dodatku rzekomą potrzebę wyjaśnienia przez nas kwestii roszczeń dawnych właścicieli parku i dokonywania regulacji ksiąg wieczystych, co jest nieprawdą – twierdzi o. Noga.

W urzędzie miasta chcieliśmy dowiedzieć się, kto i kiedy zadeklarował wolę podpisania umowy oraz jakie są wstępne warunki dzierżawy. Biuro prasowe miasta od wtorku nie odpisało na nasze pytania.

W czwartek o sprawę parku na antenie Radia Kraków był pytany prezydent Jacek Majchrowski. – Ustaliliśmy, że do czasu procesu zamian, jesteśmy gotowi wydzierżawić park. Oni się potem z tego wycofali. Nie rozumiem – stwierdził. Nie powiedział jednak, czy w chwili udzielania wywiadu urzędowej telewizji był świadomy, że salwatorianie nie zgadzają się na dzierżawę.

Osoba z magistrackiego wydziału skarbu mówi nam, że „zachodzimy w głowę, dlaczego zakonnicy nie chcą wydzierżawić terenu”. – Przecież to jest dla nich czysty interes. Nikt tego nie rozumie. Może kwestie prawne ich dalej trzymają i nie są pewni, kiedy otrzymają wpis do ksiąg wieczystych – twierdzi urzędniczka, która nie chce, aby ujawniać jej nazwisko.

Las Paprociowy za park

Prezydent podczas komunikowania o „porozumieniu” z salwatorianami stwierdził również, że zakonnicy w zamian za park otrzymają inny miejski teren. Na nasze pytania, jakie grunty zostały zaoferowane duchownym i czy zostały wykonane wcześniej operaty szacunkowe  biuro prasowe również nie odpowiedziało.

Najprawdopodobniej salwatorianie otrzymają ponad hektarowy teren Lasu Paprociowego (przy ulicy Nowohuckiej, tuż przed skrzyżowaniem z al. Jana Pawła II), który podobnie jak park Jalu Kurka wyceniany jest na ok. 12-15 milionów złotych. Na tym terenie mogą wybudować m.in. biurowce o wysokości do 32 metrów.

– W świetle powyższych okoliczności wydaje nam się, że pomimo wykazania przez nas gotowości rzeczywistego, definitywnego załatwienia sprawy parku i przy braku obiektywnych ku temu przeszkód, nie ma rzeczywistej woli w tym kierunku po stronie władz miasta. Takie podejście władz miasta jest dla nas dużym zaskoczeniem i rozczarowaniem – mówi przedstawiciel salwatorianów.

News will be here