Zamek Królewski na Wawelu otworzył nową, stałą wystawę – Gabinet Porcelanowy. Prezentuje ona nie tylko najwybitniejsze dzieła z porcelany miśnieńskiej, ale także szerokie spektrum kultury materialnej XVIII wieku.
– To ekspozycja nowoczesna, ale jednocześnie bardzo mocno osadzona w tradycji gabinetów porcelanowych XVII i XVIII wieku – mówi Andrzej Betlej, dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu. – Kolekcja ta składa się z obiektów, które znajdują się tylko w wawelskich zbiorach oraz w Dreźnie, a więc mamy do czynienia z unikatami – dodaje dyrektor jagiellońskiej rezydencji.
Miśnieńskie dzieła sztuki na Wawelu
Nowa wystawa stała jest częścią Prywatnych Apartamentów Królewskich na pierwszym piętrze zamku. Ekspozycja obejmuje trzy sale, które zostały zaaranżowane w zupełnie nowy sposób. Oglądając miśnieńską porcelanę oraz inne dzieła sztuki zwiedzający mogą poczuć się jak w labiryncie luster.
– Otula nas scenograficzne światło, a ściany zostały tak zaaranżowane, aby przypominać ściany porcelanowych gabinetów holenderskich – podkreśla Dorota Gabryś, kuratorka wystawy.
Porcelana określana mianem „białego złota” stała się na królewskich dworach, wśród arystokracji i szlachty synonimem splendoru, bogactwa i wyjątkowości.
– W 1710 roku król August II wydał oficjalny edykt założenia manufaktury. Początkowo mieściła się w Dreźnie, jednak po paru miesiącach została przeniesiona do Miśni, co wiązało się z tym, że król chciał zachować tajemnicę tej produkcji – opowiada kuratorka Gabinetu Porcelanowego.
Król August II Mocny był w swoich czasach jednym z najsłynniejszych kolekcjonerów porcelany. W 1721 roku został sporządzony inwentarz jego kolekcji, w którym zawarto ok. 20 tysięcy przedmiotów, głównie dalekowschodnich.
Na Wawel pierwsze 150 miśnieńskich wyrobów przekazał w 1966 roku kolekcjoner i znawca porcelany Tadeusz Wierzejski. Od tego czasu zbiór jest rozbudowywany i obecnie liczy ponad 400 przedmiotów.
Augsburskie srebra i porcelanowe mopsy
W zaaranżowanych na nowo przestrzeniach Gabinetu Porcelanowego zwiedzający mogą zobaczyć nie tylko słynną porcelanę miśnieńską, ale także XVII i XVIII-wieczne srebra, obrazy i meble.
– Mamy 160 sreber stołowych, głównie augsburskich, ale też wrocławskich i warszawskich, 10 egzemplarzy szkieł herbowych z polskich manufaktur magnackich, których jest bardzo mało w kolekcjach, oraz zbiór obrazów malarstwa XVII i XVIII-wiecznego. Wystawę dekorują również dwa dzwoniące zegary, meble lakowe będące nieodłączną częścią gabinetów holenderskich, a także 326 przedmiotów z porcelany miśnieńskiej. Mamy też kilka obiektów z porcelany dalekowschodniej, chińskiej i japońskiej – wylicza Dorota Gabryś.
Wśród miśnieńskich dzieł sztuki znalazły się m.in. obiekty, które w minionym roku wzbogaciły wawelską kolekcję. Mowa o naturalnej wielkości figurce „Lisa z kurą w pysku” Gottlieba Kirchnera (jeden z sześciu zachowanych na świecie), a także gromadce uroczych Mopsów.
– Naturalnej wielkości przedstawienia zwierząt, stanowiły nawiązujące do królewskiej menażerii urządzenie galerii wejściowej Pałacu Japońskiego w Dreźnie. Zamówione przez króla Augusta II, projektowane przez dwóch rzeźbiarzy: Johanna Gottlieba Kirchnera oraz Johanna Joachima Kaendlera, pozostają do dziś jedną z najważniejszych realizacji manufaktury w Miśni – tłumaczy kuratorka wystawy.
Ostatnia sala Gabinetu Porcelanowego poświęcona została tematyce sakralnej. Kluczowym eksponatem jest tu „Ukrzyżowanie” Johanna Joachima Kaendlera, głównego modelera w Królewskiej Manufakturze w Miśni w XVIII wieku. To bardzo unikatowa monumentalna kompozycja rzeźbiarska z porcelany. Na świecie zachowane są tylko dwa tego rodzaju XVIII-wieczne obiekty.