Tu nie zaglądają turyści. Co kryje się pod wawelskim dachem? [ZDJĘCIA]

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

To jedno z najbardziej tajemniczych miejsc na wawelskim wzgórzu. Mowa o strychu renesansowej rezydencji, z którego rozciąga się niezwykły widok na Kraków. Wstęp na poddasze zamku mają tylko nieliczni.

– Znajdujemy się w wyjątkowym miejscu, na poddaszu zamku na wzgórzu wawelskim, nad drugim piętrem rezydencji. To, co tu widzimy, to kreacja z początku XX wieku – powiedział podczas zamkniętego pokazu dla mediów Andrzej Betlej, dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu.

Zabytek techniki ukryty pod dachem

Historia wawelskiego strychu sięga początku XX wieku. Po odzyskaniu rezydencji z rąk wojsk austriackich w 1905 roku zdecydowano o wykonaniu nowego dachu nad zamkiem. Zostały przygotowane trzy wersje projektu.

Pierwszy zakładał odtworzenie dachu w niezmienionym kształcie, drugi wykonanie nowej konstrukcji drewnianej, a trzeci opracowanie konstrukcji stalowej.

– Ostatecznie wybrano stworzenie więźby dachowej wykonanej ze stali. Mamy do czynienia z jednym z najbardziej fascynujących przykładów zabytków techniki. Ta konstrukcja, jej rozpiętość i sposób montażu, może przypominać wielkie hale dworcowe z początku XX wieku np. we Wrocławiu czy Dreźnie – wyjaśnił Andrzej Betlej.

Konstrukcja stalowa dachu została zbudowana na podstawie ikonografii nawiązującej kształtem do pierwotnego dachu Wawelu z okresu renesansu.

To pierwsza na taką skalę więźba dachowa w Polsce zbudowana w całości z metalu. Została ukończona w zasadniczej części w 1914 roku przed rozpoczęciem I wojny światowej, czyli ma już ponad 100 lat. Myślę, że zachwyca każdego, kto tu się znajdzie swoją geometrią i lekkością konstrukcji. To jest ewenement na skalę krajową – podkreśliła Martyna Bulińska, konserwatorka architektury Zamku Królewskiego na Wawelu.

Jedno z najbardziej tajemniczych miejsc

Wawelski strych nie jest udostępniony zwiedzającym, a wstęp mają tu tylko nieliczni pracownicy zamku. Czy kiedyś się to zmieni?

– Na razie bardzo trudno jest myśleć o udostępnieniu strychu zwiedzającym. Warunki przeciwpożarowe oraz fakt, że znajduje się tu część infrastruktury technicznej, uniemożliwiają nam kreowanie wizji maksymalnie otwartego strychu. Choć nie wykluczamy, że od czasu do czasu, a może nawet regularnie będą odbywały się pokazy specjalne – powiedział dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu.

Strych jagiellońskiej rezydencji liczy ponad 2 tys. mkw. i rozciąga się niemal nad całym zamkiem, od skrzydła zachodniego aż po południowe.

Aktualności

Pokaż więcej