Krakowscy oddział Centralnego Biura Śledczego i antyterroryści z krakowskiej komendy zlikwidowali w ten weekend arsenał broni i zabezpieczyli dużą ilość narkotyków. Zatrzymali trzy osoby powiązane z narkobiznesem.
Policyjna akcja była wcześniej zaplanowana. Funkcjonariusze z CBŚ spodziewali się, że przestępcy mogą być uzbrojeni, dlatego zatrzymanie odbyło się w towarzystwie Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji (SPAP) w Krakowie. – Akcja zatrzymania odbywała się szybko, z zachowaniem maksymalnej ostrożności – relacjonuje Katarzyna Padło z biura prasowego Małopolskiej Policji.
Przewidywania policji okazały się słuszne. Mężczyzna – nazywany „Ogrodnikiem” miał przy sobie broń. Okazało się, że cała jego posesja była przystosowana do potrzeb przestępczej działalności. Dom posiadał tajne pomieszczenia i specjalne skrytki, w których przechowywano nielegalną broń. – Policjanci odnaleźli w różnych miejscach kilkanaście sztuk broni palnej, w tym broń długą oraz maszynową, jak też kilka tysięcy sztuk amunicji! Były to m. in. AK 47, Sten, Rak, karabiny półautomatyczne, strzelby, sztucer czy broń myśliwska – wylicza Padło.
Wracali z plantacji
Zabezpieczone zostały także duże ilości narkotyków. Część była już spakowana, przygotowana do sprzedaży, część ukryta w skrytce zakopanej w ziemi niedaleko posesji. Policjanci zlikwidowali też plantację konopi indyjskich, prowadzoną w zakamuflowanym miejscu oddalonym od posesji. W jednym z ukrytych pomieszczeń domu była suszarnia, a w niej – przetwarzana partia narkotyku.
Funkcjonariusze zatrzymali trzy osoby. Jedna z nich była już w przeszłości zatrzymana w związku z posiadaniem broni i dużej ilości narkotyków. Dwóch mężczyzn policjanci zatrzymali właśnie wtedy, gdy wracali z plantacji ze świeżymi „zbiorami”. Wszyscy trafili do policyjnego aresztu. – Sprawdzany jest również wątek sprzedaży broni a także sympatyzowania z nazizmem – informuje Katarzyna Padło.