Rozpoczyna się rozbiórka Motelu Krak. Urzędnicy zdecydowali, że nie ma sensu dalej utrzymywać budynku. Po zakończeniu rozbiórki teren, na którym w tym momencie stoi nieruchomość, ma być podzielony i wystawiony na sprzedaż.
Władze Krakowa nie chcą dalej utrzymywać opuszczonego Motelu Krak przy ulicy Radzikowskiego. Pomimo tego, że nieruchomość od dłuższego czasu nie pełni swojej pierwotnej funkcji, jej dalsza obecność na mapie stolicy Małopolski powoduje dodatkowe koszty dla gminy.
Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu musi zapewnić ochronę tego obiektu. Wszystko przez to, że opuszczony budynek budzi wielkie zainteresowanie osób, które chcą zwiedzać ruinę. Wynagrodzenie dla firmy ochroniarskiej to 7 tysięcy złotych miesięcznie. Urzędnicy próbowali wynajmować miejsca parkingowe przed motelem, ale przychód miesięczny z opłaty od kierowców tirów wynosił od 700 do 1500 złotych.
Decyzja o wyburzeniu
Na początku roku urzędnicy ZIKiT po konsultacji z pracownikami Urzędu Miasta Krakowa doszli do wniosku, że trzeba jak najszybciej wyburzyć obecną bryłę Motelu Krak. – Nie widzimy sensu utrzymywania tej nieruchomości – mówi Michał Pyclik z biura prasowego Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
To, co przesądziło o rozbiórce obiektu, to problemy prawne z gruntami. Tereny, na których stoi Motel Krak są kwestią sporu sądowego pomiędzy gminą a osobą prywatną, która rości sobie prawo własności. W październiku zeszłego roku został rozpisany przetarg na zbycie nieruchomości. Marta Witkowicz, dyrektorka Wydziału Skarbu Miasta postanowiła, że konkurs ofert musi być unieważniony. – Będziemy zmuszeni odwołać przetarg, gdyż pojawiły się kolejne roszczenia poprzednich właścicieli nieruchomości, dotyczące również terenu objętego przetargiem – mówił pod koniec października 2013 roku Filip Szatanik z Urzędu Miasta Krakowa.
Fragment działki pozostanie w zasobach gminy