Sprzęt o wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych został zniszczony. Sprawca działał w centrum miasta, nierzadko w oku kamer miejskiego monitoringu. Sprawę bada policja.
Niezależnie od logo operatora, wandal niszczył każdą napotkaną na swojej drodze hulajnogę, m.in. przecinając przewody.
– Sprawca operował głównie w okolicy Wawelu, Bulwarów, Kazimierza i Grzegórzek. Na ul. Miodowej uszkodził kilkanaście sztuk, w tym kilka pod delikatesami, które są dobrze monitorowane – mówi Witold Skrzypek, franczyzobiorca firmy Bird, któremu zniszczono ponad 1/3 floty. Również w innym miejscu, gdzie czuwa miejska kamera, hulajnogi zostały zdewastowane.
Na razie niemożliwe jest wycenienie kosztów naprawy, ponieważ nie ma części zamiennych. – Hulajnoga jest wyłączona z eksploatacji na długi okres. Aktualna wartość hulajnogi to około 2 tys. złotych – informuje Witold Skrzypek.
Sprawa została zgłoszona na policję. Zajmują się nią funkcjonariusze z I Komisariatu Policji przy ul. Pędzichów.
– Według zawiadamiającego w dniach od 6 do 9 lipca doszło do uszkodzenia około 60 hulajnóg. Z informacji, które uzyskałem, policjanci już prowadzą czynności wyjaśniające. Będzie sprawdzany monitoringi i to, czy są świadkowie zdarzenia – mówi Piotr Szpiech, rzecznik prasowy krakowskiej policji.