„Kazik, ja tylko żartowałem” - premiera muzycznego spektaklu w najbliższy piątek, 4 września, w Teatrze Nowym Proxima.
To będzie rockowa opowieść o Polsce lat 80. i 90., transformacji, Solidarności, Wałęsie i zachodzących wówczas zmianach społeczno-obyczajowych. Kultowe utwory Kazika i Kultu wykonają na żywo Piotr Sieklucki i Katarzyna Chlebny.
Kazik powiedział „nie”
Pierwotnie spektakl miał opowiadać o samym Kaziku Staszewskim i zespole Kult.
– I tak też wyglądał pierwszy scenariusz. Powstał przede wszystkim w oparciu o felietony, których Staszewski napisał mnóstwo. Dzięki temu odkrywałem różne piękne kwiatki z jego życia. Przez to scenariusz był dość ostry i stał się biograficzny. Ostatecznie Kazik nie zaakceptował go i w ten sposób wróciliśmy do pierwszego pomysłu – zaznacza Piotr Sieklucki, dyrektor Teatru Nowego Proxima.
Autorem dramatu jest Ziemowit Szczerek, polski prozaik i felietonista. Jest on również autorem innego znanego przedstawienia teatru - „Wiedźmin. Turbolechita”.
Nowa fala
Tekst „Kazik, ja tylko żartowałem” powstał na specjalne zamówienie teatru i opowiada o losach działających wówczas grup punkowych i rodzących się gwiazdach estrady.
Głównym bohaterem przedstawienia jest muzyk, akordeonista, przyjaciel Kazika, który podczas monologu spowiedzi rozprawia się z okresem fonograficznych złodziei, zakrapianych wieczorów, życia prywatnego muzyków i polityki.
– W spektaklu oprócz utworów Kazika i Kultu takich jak „Arahja”, „Wódka”, „Gdy nie ma dzieci”, znalazły się również „Krakowski spleen” Maanamu czy „Berlin Zachodni” grupy Big Cyc – zapowiada Sieklucki.
Po piątkowej premierze spektaklu nastąpi oficjalne otwarcie Sceny Berlin, znajdującej się w piwnicach teatru. We wrześniu widzowie będą mieli tu okazję zobaczyć m.in. spektakl "Teatr OdRuchu: Po drugiej stronie Wisły", rewię drag queen "My way, my dream, my life" czy opowieść o największym rosyjskim bardzie "Wysocki. Powrót do ZSRR".