Dziś w 70. rocznicę bitwy o Monte Cassino, w Parku Jordana odsłonięto pomnik niezwykłego wojaka – niedźwiedzia Wojtka, który towarzyszył polskim żołnierzom z 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii w 2 Korpusie Polskim dowodzonym przez gen. Andersa w szlaku bojowym z Iranu do Włoch.
Uroczystości rozpoczęły się od złożenia kwiatów i hołdu przed pomikiem generała Władysława Andersa. Następnie doszło do odsłonięcia pomnika Wojtka. – Ważne jest to, aby młodzi ludzie znali historię ogólnie, ale też w szczegółach. Wojtek jest pewnego rodzaju wabikiem dla dzieci, aby je zainteresować historią. Prawdziwa historia Wojtka, niedźwiedzia, który myślał, że jest człowiekiem, jest inspirująca i poruszająca – mówi Richard Lucas, jeden z fundatorów i pomysłodawca ustawienia pomnika niedźwiedzia.
Niedźwiedź brunatny znalazł się w kompanii w 1942 roku. Wtedy to Polacy odkupili małego Wojtka od perskiego chłopca za kilka puszek konserw. Niedźwiedź przeszedł cały szlak bojowy: z Iranu przez Irak, Syrię, Palestynę, Egipt do Włoch, a po demobilizacji do Wielkiej Brytanii. Kapral Wojtek pomagał żołnierzom w noszeniu amunicji. Wojtek zmarł 2 grudnia 1963 roku w wieku 22 lal w edynburskim zoo.
W związku z rocznicą bitwy o Monte Cassino o godz. 12 z wieży Mariackiej zamiast hejnału został odegrany refren pieśni „Czerwone maki na Monte Cassino”.