Wczesnym rankiem 18 kwietnia załoga Kopalni Soli „Wieliczka” przeszła podziemną Drogą Krzyżową. Pochylnią Erazma Barącza wędrowało w sumie 170 osób. Tuż po nabożeństwie, w kaplicy św. Kingi, odbyło się misterium w wykonaniu zespołu De Profundis.
Wielkopiątkowej modlitwie przewodniczył ksiądz Wojciech Olszowski, proboszcz parafii świętego Klemensa w Wieliczce. Podkreślił wyjątkowość podziemnej Via Crucis, która łączy górnicze wiarę oraz pracę. Nabożeństwo miało charakter wewnętrzny, pracowniczy. Jedni przyszli w galowych mundurach, inni zaraz po nocnej zmianie lub przed rozpoczęciem szychty. Tegoroczne rozważania były czytane przez górników i wprost odnosiły się do codzienności, do życiowych spraw, ludzkich postaw i czynów. Głęboko w pamięć zapadła przede wszystkim refleksja o tym, że Droga Krzyżowa nie jest historią upadków, a wręcz odwrotnie: podnoszenia się z nich.
Droga Krzyżowa w zabytkowej kopalni to dzieło współczesnych wielickich górników-rzeźbiarzy: Piotra Starowicza, Pawła Janowskiego i Jacka Talapki. Wierni wędrują nią od roku 2010. Pieczołowicie wyrzeźbiona w solnym ociosie tablica informuje o intencji powstania podziemnej Via Crucis: „Janowi Pawłowi II Wielkiemu w V rocznicę odejścia do Domu Ojca stacje Drogi Krzyżowej – Golgotę Wielickich Górników ofiarowują pracownicy Kopalni Soli Wieliczka…”. Stacje Męki Pańskiej wykonano z drewna lipowego. W każdą z nich górnicy wmontowali relikwię – okruch skały z poszczególnych stacji jerozolimskiej Via Dolorosa.