NIK krytycznie o monitoringu. To lekcja dla Krakowa?

– W Polsce brakuje przepisów prawa, które dostatecznie chroniłyby dane obywateli pozyskane podczas monitoringu, brakuje również niezależnego organu, który weryfikowałby zasadność jego montowania – twierdzi Krzysztof Kwiatkowski, prezes Najwyżej Izby Kontroli. Co to oznacza dla planów stworzenia monitoringu wizyjnego w Krakowie?

Kamery rejestrują przeważnie wykroczenia drogowe

Od 2010 do 2013 roku w miastach, gdzie były przeprowadzane kontrole, operatorzy zaobserwowali ponad 152 tysiące zdarzeń. – Poważne przestępstwa stanowiły 5% wszystkich. W wielu miastach ujawniono przede wszystkim złe parkowanie. Policja wskazywała miejsca, ale większość miast nie potrafiła ocenić skuteczności. Nie określono wskaźników, które stwierdzają, czy nastąpiła poprawa bezpieczeństwa tam, gdzie są kamery – mówi Kwiatkowski. Dodatkowo NIK zwraca uwagę, że monitoring jest nieobsługiwany w niektórych miastach nocami oraz o najgroźniejszej porze, czyli z piątku na sobotę.

Pozytywnie na tle polskich miast wyróżnia się Warszawa. NIK ocenia, że „współpraca między jednostką obsługującą system monitoringu a Komendą Stołeczną Policji była bardzo dobrze zorganizowana”. Jak czytamy dalej: „Policji przekazano informacje o prawie połowie zaobserwowanych zdarzeń (47%). Dotyczyły one głównie włamań, pobić, rozbojów i kradzieży. Świadczy to o prawidłowym usytuowaniu kamer, adekwatnej do liczby zainstalowanych kamer liczbie pracowników obsługi oraz uważnie i całodobowo prowadzonej obserwacji”.

Skuteczne czy nie?

– W większości miasta nie potrafiły ocenić skuteczności monitoringu oraz określić wskaźników, które mogłyby stwierdzić, czy pozytywnie wpłynął on na poprawę bezpieczeństwa – mówi Krzysztof Kwiatkowski.

W miastach, w których wypracowano system sprawdzania skuteczności monitoringu, policja potrafiła precyzyjnie ocenić poszczególne lokalizacje. Dla przykładu w Warszawie w stosunku do wybranej przez NIK próby 16 kamer, w 15 miejscach nastąpił spadek przestępczości (od blisko 7 do ponad 90%). W Poznaniu policja wskazała na zwiększenie wykrywalności przestępstw w wybranych lokalizacjach.

Jak czytamy w omówieniu raportu, „NIK zwraca uwagę na brak przepisów prawa, które jednoznacznie wskazywałyby instytucję nadzorującą funkcjonowanie monitoringu miejskiego. Systemy monitoringu mogą prowadzić także inne podmioty niż straż miejska – taka sytuacja występuje w  pięciu skontrolowanych miastach. NIK zwraca uwagę, że działań tych podmiotów w obszarze monitoringu wizyjnego nie regulują żadne przepisy prawa oraz że faktycznie nie podlegają one w tym zakresie nadzorowi wojewody”.

„Wiemy, jakich błędów unikać”

Przewodniczący komisji praworządności w Radzie Miasta Krakowa, który jest za tym, aby w Krakowie zbudowano system monitoringu wizyjnego, twierdzi, że raport ten tylko pomoże. – Mimo że są wątpliwości co do skuteczności i mimo czasami złego wykorzystywania monitoringu, my jako Platforma Obywatelska jesteśmy przekonani, że jest to jedno z wielu narzędzi do poprawy bezpieczeństwa – twierdzi Woźniakiewicz.

– Dzięki kontroli NIK wiemy, jakich błędów należy unikać. Będziemy przekonywać krakowian, żeby zagłosowali za budową monitoringu podczas referendum – dodaje radny PO. – Na środowej konferencji dotyczącej właśnie monitoringu dowiecie się państwo więcej – kończy.

Co proponuje NIK?

Zanim lokalni politycy wezmą się za działanie, potrzebne są zmiany na szczeblu ustawowym. Najwyższa Izba Kontroli wnioskuje o regulację w osobnej ustawie zasad i warunków prowadzenia obserwacji i rejestracji zdarzeń w miejscach publicznych. Zdaniem NIK ważne jest także precyzyjne określenie m.in.: okoliczności uzasadniających stosowanie monitoringu wizyjnego, zasad dotyczących umieszczania kamer z uwzględnieniem prawa do poszanowania i ochrony życia prywatnego, podmiotów uprawnionych do prowadzenia monitoringu oraz warunków, które muszą spełniać, aby mogły prowadzić monitoring, zasad weryfikowania skuteczności monitoringu czy zasady korzystania z monitoringu przez formacje odpowiedzialne za utrzymanie porządku publicznego i bezpieczeństwa obywateli (policja, straż miejska) oraz zasad współpracy operatorów monitoringu z tymi formacjami.