W środę, 4 czerwca, w porannych godzinach doszło do tragicznego wypadku w podkrakowskim Grabiu. Zginęła 42-letnia Maja Dębska – znana triathlonistka, fizjoterapeutka i członkini zespołu Labosport.
Dramatyczne zdarzenie miało miejsce około godziny 7:45 na drodze powiatowej w Grabiu, odcinku dobrze znanym lokalnym rowerzystom. To miejsce, choć popularne wśród sportowców, uchodzi za jeden z bardziej niebezpiecznych fragmentów trasy prowadzącej z Krakowa w kierunku Niepołomic – piszą internauci.
Według służb, Dębska, jadąc na rowerze, próbowała ominąć stojące na poboczu pojazdy. W tym manewrze zjechała na przeciwny pas ruchu, gdzie doszło do czołowego zderzenia z nadjeżdżającym samochodem osobowym marki Ford. Pomimo natychmiastowej reakcji służb ratunkowych, życia Mai nie udało się uratować.
Maja Dębska była jedną z czołowych triathlonistek w swojej kategorii wiekowej. W ubiegłym roku reprezentowała Polskę na mistrzostwach świata w Hiszpanii, co było ukoronowaniem jej sportowych osiągnięć. Na co dzień pracowała jako specjalistka fizjoterapii i osteopatii, pomagając innym sportowcom w powrocie do zdrowia i pełnej sprawności. Swoją działalność prowadziła m.in. w Krakowie.
„Maja była wspaniałym człowiekiem – pełnym pasji, uśmiechu i niegasnącej energii. Zawsze gotowa wspierać innych, inspirować i pokonywać własne granice” – napisał w poruszającym pożegnaniu zespół Labosport, z którym była związana. „Zginęła w wypadku, zbyt wcześnie, zbyt nagle, zostawiając po sobie pustkę, której nie da się wypełnić. Na zawsze pozostanie częścią naszej sportowej rodziny”.