Pocałuj i jedź, unikniesz mandatu

Parking "Kiss&Ride" przy dworcu autobusowym notorycznie zajmują kierowcy taksówek fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

W reakcji na ostatnią burzę wokół wjazdu Sylwestra Wardęgi na teren dworca autobusowego ZIKiT przypomina o działaniu parkingów „Kiss&Ride”. Przy okazji pyta o propozycje nowych lokalizacji.

W ostatnich dniach tematem burzliwych dyskusji stał się film Sylwestra Wardęgi, na którym znany youtuber zostaje ukarany za wjazd na teren dworca autobusowego. W piątek Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu odpowiedział własnym filmikiem, w którym instruuje, „jak odebrać pasażera z dworca MDA i nie zostać zatrzymanym przez Policję”.

Urzędnicy przypominają w ten sposób o funkcjonowaniu parkingów „Kiss&Ride”. Cztery takie punkty wyznaczone zostały w 2013 roku: przy dworcu autobusowym, na ul. Pawiej oraz przy pętlach Krowodrza Górka i Czerwone Maki. Założenie jest takie, że można się tam zatrzymać maksymalnie na trzy minuty, by wysadzić albo odebrać pasażera.

To nie postój

Pomysł – stosowany szeroko za granicą – dość szybko zyskał akceptację. Miejsca są jednak często wykorzystywane w niewłaściwy sposób. Na pętli Krowodrza Górka kierowcy zostawiają samochody na czas dłuższy niż dozwolony, z kolei przy dworcu autobusowym taksówkarze notorycznie urządzają sobie nielegalny postój.

– We wszystkich kwestiach związanych z nieuprawnionym korzystaniem z miejsc K+R zachęcamy do korzystania z numeru 986, który dedykowany jest do takich interwencji – odpowiada ZIKiT na zgłoszenia internautów pod filmem.

Takich miejsc będzie się w Krakowie pojawiać więcej: powstaną m.in. przy planowanych pętlach na Górce Narodowej i na Azorach. Na profilu ZIKiT można zgłaszać też własne propozycje – urzędnicy zapowiadają, że przeanalizują je i postarają się zrealizować. Wśród pomysłów pojawiły się już pętle autobusowe Borek Fałęcki i Bronowice Małe czy okolice Ronda Grunwaldzkiego.