Przeszukanie siedziby TS Wisła - pokłosie majowego wydarzenia w Katowicach

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Antyterroryści, pies tropiący, piła do cięcia metalu – to siły i środki, jakich mundurowi postanowili użyć w czasie przeszukania siedziby TS Wisła Kraków. To efekt „akcji” pseudokibiców, którzy w maju tego roku włamali się do magazynów GKS Katowice i ukradli flagi. Dodatkowo pobili jedną osobę sympatyka śląskiego klubu.

Akcja rozpoczęła się około godziny 9. Policjanci oraz grupa antyterrorystyczna weszli na teren siedziby TS Wisła. Mundurowi nie poinformowali, dlaczego zaangażowali takie siły i środki. O tym co się dzieje na terenie Krakowa, nie wiedziała Prokuratura Okręgowa w Krakowie.

Dopiero po jakimś czasie media doszły do tego, na czyje polecenie prowadzone są czynności. Okazało się, że ma to związek z wydarzeniami z maja tego roku. Podczas „akcji” pseudokibiców Wisły Kraków oraz Ruchu Chorzów, czyli wejścia do magazynu GKS Katowice w celu skradzenia 44 flag klubu, doszło również do pobicia. Pochwalili się tym sami uczestnicy zdarzenia.

Zdaniem pseudokibiców cała sprawa rozpoczyna się pod stadionem GKS-u, gdzie sympatycy drużyny przygotowują oprawę. Katowiczanie nie podejmują walki, ukrywają się. – Jednemu z ultrasów nie udaje się uciec, zalicza oklep i sam dobrowolnie zdradza sekretne miejsce ukrycia flag gieksy – piszą.

Okazało się, że „oklep” okazał się być dużo poważniejszy. – Prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, do którego doszło w maju tego roku w Chorzowie. Prokurator zdecydował o przeszukaniu pomieszczeń – mówi Katarzyna Małecka-Kowalczyk.

Zdaniem prokurator rejonowej siły i środki, które zostały użyte do czynności, są odpowiednie, ponieważ zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 280 § 2 k.k, zagrożone pozbawieniem wolności od lat trzech. – Flagi są jednym z elementów sprawy, głównym jest zbrodnia – dodaje Małecka-Kowalczyk.

Chodziło o sprzęt

– Nikt nie został zatrzymany – mówi Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji. – Natomiast, czy policjanci znaleźli coś, tego powiedzieć nie mogę. Pracę funkcjonariusze zakończyli około godziny 14:30 – dodaje Gleń.

Zapytaliśmy, czy w związku z przeszukaniem była potrzebna grupa antyterrorystyczna. – Na miejscu pracowali detektywi z Krakowa i Katowic. 20 policjantów z oddziału prewencji zabezpieczało teren. Natomiast kilku antyterrorystów (z Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji) pojawiło się tam przed wszystkim z uwagi na sprzęt, jakim dysponują, a którego używa się do siłowego wejścia do danego pomieszczenia – tłumaczy rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Rzeczniczka Wisły Kraków, Olga Tabor - Leszko po godzinie 15.00 poinformowała na Twitterze, że policja zakończyła przeszukiwanie Hali TS Wisła. Nie znaleziono poszukiwanych flag GKS Katowice.

Po godzinie 16.00, TS Wisła na swojej stronie internetowej opublikowało oświadczenie dotyczące dzisiejszej policyjnej akcji. Zamieszczamy jego pełną treść:

„Policja przeszukała dzisiaj pomieszczenia TS „Wisła” Kraków. Podstawą do tych działań był nakaz wydany przez Prokuraturę Rejonową w Chorzowie. Funkcjonariusze poszukiwali flag klubu sportowego GKS Katowice. Władze TS Wisła udostępniły pomieszczenia wskazane przez śledczych. Działania Policji nie wpłynęły na pracę stowarzyszenia i działalność sekcji sportowych. Po pięciu godzinach służby opuściły budynek przy Reymonta 22.Podczas działań nie znaleziono poszukiwanych przedmiotów”.

News will be here