13 października 1847 roku o 9:30 pierwszy pociąg wyruszył z Krakowa do Mysłowic. Po nieco ponad 3 godzinach skład dojechał do celu, po drodze zatrzymując się w Krzeszowicach, Trzebini i Szczakowej. Dziś linia łącząca Kraków ze Śląskiem jest już po głębokiej modernizacji, która wpłynęła na znaczne skrócenie czasu podróży.
– Dzięki kolei żelaznej Kraków uzyskał połączenie z tworzącą się siecią europejskich dróg żelaznych i uniezależnił się na tym odcinku od dotychczasowych środków transportu – tłumaczy Dominik Lulewicz, kustosz w Muzeum Krakowa. – Sukces kolei polegał na tym, że była dużo bardziej wydajna i efektywna niż pojazdy konne. Kareta konna mogła zabrać od 8 do 10 pasażerów, poruszała się z prędkością do 20 km/h, zwierzęta musiały co jakiś czas wypocząć, nie podróżowało się też nocą. Pociąg to wszystko zmienił – mówi.
Zmiana, jaką przyniosło uruchomienie kolei, wykraczała daleko poza samą łatwość przejechania z miejsca na miejsce. – Podróżowanie pozwalało ludziom przemieszczać się tańszym kosztem i poznawać świat. Kolej przyczyniła się do wymiany idei, myśli, wynalazków i oczywiście znacząco obniżyła artykułów konsumpcyjnych, ponieważ transport dóbr stał się o wiele tańszy – tłumaczy przedstawiciel muzeum.
Budowa kolei rozpoczęła się jeszcze w czasach Wolnego Miasta Krakowa, ale uruchomienie nastąpiło już pod zaborem austriackim. Austriacy nie przerwali prac i szybko włączyli nową kolej do budowanej sieci linii państwowych kolei. W 1856 roku uruchomiono połączenie na wschód, do Dębicy, a w 1861 kolej doprowadzono do Lwowa.
Huczne obchody
Elementem obchodów 175. rocznicy tych wydarzeń był przejazd specjalny pociągu Kolei Małopolskich z Krakowa do Trzebini. On również wyjechał o godzinie 9:30, tyle że był to już najnowszy pociąg obsługujący trasy kolei aglomeracyjnej, a podróż do Trzebini zajęła mniej niż pół godziny.
– Od tego czasu zmieniło się bardzo wiele. Nie muszę nawet mówić o postępie technologicznym, o taborze i komforcie jazdy. Natomiast obecnie kończy się bardzo duża inwestycja, za około dwa miliardy złotych, która spowodowała, że z dwóch godzin 30 minut w chwili obecnej jesteśmy w stanie do Katowic dostać się w 50 minut, a od nowego rozkładu jazdy będzie to poniżej 50 minut i ten czas jeszcze będzie ulegał poprawie – komentuje Piotr Majerczak, członek zarządu PKP Polskich Linii Kolejowych SA.
– Zostało zmodernizowane 56 km torów, zostały zmodernizowane perony i odnowione stacje. Jest też wpływ na bezpieczeństwo: udało się zlikwidować kolizyjne skrzyżowania, przejazdy w poziomie szyn zostały zastąpione skrzyżowaniami dwupoziomowymi – wylicza przedstawiciel spółki.
Obecnie pociągi po zmodernizowanych torach jadą z prędkością 120 km/h. PLK kończą proces certyfikacji nowych urządzeń sterowania ruchem kolejowym, który umożliwi podniesienie prędkości dla połączeń pasażerskich do 160 km/h. Pozwoli to osiągnąć kolejny historyczny rekord w czasie podróży koleją z Małopolski na Śląsk.
Miasto stawia na kolej
– Kolej pozwoliła na otwarcie naszego miasta. Mogę powiedzieć, że teraz mamy do czynienia z drugim etapem. Kraków po raz wtóry otwiera się na Polskę i świat – podkreślał podczas uroczystości prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. Podał przykład budowy nowych przystanków na terenie miasta w ciągu ostatnich lat, m.in. Kraków Sanktuarium, Kraków Bronowice czy prawie gotowego przystanku Kraków Grzegórzki.
– Małopolska już od wielu lat stawia na transport kolejowy. Ogrom inwestycji zrealizowanych w ostatnim czasie pozytywnie wpływa na komfort i bezpieczeństwo podróży. Każda inwestycja przyczynia się również do ograniczenia wykluczenia komunikacyjnego i rozwoju połączeń regionalnych i dalekobieżnych – powiedział minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.