25 lat zamiast dożywocia dla zabójcy matki

fot. Julia Ślósarczyk
Sąd Apelacyjny zmienił wyrok skazanemu za zabójstwo z dożywotniego pozbawienia wolności na 25 lat za kratami. 32-letni Przemysław J. odpowiadał karnie za zamordowanie swojej matki.

W 2019 roku sąd okręgowy skazał Przemysława J. na dożywotnią karę pozbawienia wolności za to, że 8 stycznia 2016 roku mężczyzna w brutalny sposób zabił swoją matkę – zastępczynię prokurator okręgowej.

Najpierw uderzył ją kilkukrotnie w głowę tępym narzędziem, a następnie użył noża. 40 ciosów sięgnęło klatki piersiowej kobiety. Praktycznie nie było miejsca na jej ciele, które byłoby wolne od ran. Przemysław J. zadał matce w sumie 89 ciosów.

26-latek po wyjściu z mieszkania kobiety zaatakował przypadkowego przechodnia nożem, na szczęście mężczyzna nie został poważnie ranny. Zabójca rozpoczął natomiast ucieczkę – najpierw swoim samochodem, który rozbił, a następnie kolejnym pojazdem, który ukradł innemu kierowcy, zastraszając go przedmiotem przypominającym broń. Przemysław J. był nietrzeźwy i wkrótce pościg skończył się niedaleko Muzeum Narodowego w Krakowie.

25 lat za kratami

W apelacji od wyroku obrońcy oskarżonego domagali się zmiany wyroku. Kwestionowali treść opinii psychiatrycznej mężczyzny, uważając, że w momencie popełnienia zabójstwa był niepoczytalny. Co innego uznali biegli badający oskarżonego, dlatego J. został skazany na dożywotnie pozbawienie wolności. Natomiast, jak ustalił Fakt, inne stanowisko zajęli eksperci sporządzający opinię co do stanu psychicznego mężczyzny na potrzeby postępowa cywilnego.

26 stycznia 2022 roku Sąd Apelacyjny w Krakowie wydał wyrok obniżający wymiar kary z najsurowszej na 25 lat więzienia. Sprawa od samego początku toczyła się za zamkniętymi drzwiami.

Rzecznik prasowy sądu Tomasz Szymański tłumaczył „Rzeczpospolitej”, że oskarzony mial zniesioną poczytalność przez połączenie alkoholu z lekami. – Sąd wpisał w opis czynu, że Przemysław J. formalnie miał zniesioną poczytalność. Przy czym – z uwagi na fakt, że sam wprowadził się w taki stan – nie ma zastosowania przepis mówiący o niepoczytalności – powiedział sędzia Szymański.