53 tys. dla mieszkańca to za mało? Pismo prezydenta do Anny Moskwy

Zdjęcie przykładowe fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

50 mln złotych – taką kwotę miały władze miasta do wykorzystania w ramach programu Stop Smog. W obecnych warunkach wydaje się, że ta kwota nie zostanie wykorzystana nawet w połowie. Powodów jest kilka.

Na 128 wniosków na termomodernizację domu/bloku lub wymianę starszych, ponad 10-letnich pieców gazowych, pozytywnie zostało rozpatrzonych 67. W przypadku 61 zgłoszeń urzędnicy musieli wydać decyzję odmowną z uwagi na niespełnienie kryterium dochodowego. Dodatkowo 22 osoby same zrezygnowały z dofinansowania.

Efekt? Łączna wykorzystana kwota to ok. 980 tys. złotych, a mówimy o programie, który ma rozpisany dwuletni budżet w wysokości 50 mln złotych. 15 mln zł pochodzi z budżetu gminy, reszta z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.

Fiasko

– Tegoroczny budżet programu „Stop Smog” nie został w pełni wykorzystany głównie z powodu obecnej sytuacji związanej wojną w Ukrainie, wysoką inflacją oraz znaczącym wzrostem cen energii oraz materiałów i usług budowlanych – mówi Kamil Popiela z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa. Jak dodaje, kwota wsparcia w wysokości 53 tys. zł była niewystarczająca dla mieszkańców.

Jak się okazuje problemem, choć to już zależy od punktu widzenia potencjalnego beneficjenta, jest też drugi program – Czyste Powietrze. Korzystający z niego mogą liczyć na dofinansowanie w wysokości do 79 tys. złotych. Nie potrzeba kalkulatora, by orzec, co bardziej się opłaca.

– W związku z tym prezydent Jacek Majchrowski wystąpił do Anny Moskwy, minister klimatu i środowiska w sprawie wprowadzenia pilnych zmian w programach „Stop Smog” – mówi Popiela.

Potrzebne zmiany

Prezydent uważa, że bez pilnych zmian w programie jest on skazany na niepowodzenie. Stąd kilka propozycji. Przede wszystkim należy podnieść średni koszt za realizację inwestycji i to nie o kilka tysięcy, lecz o 100%, tak by finalnie do mieszkańca, który chce przeprowadzić prace, trafiło 110 tys. złotych. To, przy obecnych cenach materiałów budowlanych i pracy oraz konkurencyjnym programie, powinno zwiększyć zainteresowanie.

Niezbędne jest również rozszerzenie katalogu inwestycji z uwzględnieniem OZE. Jeśli wnioskodawca chce wymienić przestarzały piecyk gazowy do wody na elektryczny, to powinien dostać również środki na montaż instalacji fotowoltaicznej. Jeśli natomiast już posiada elektryczny podgrzewacz wody, to otwiera możliwość ubiegania się o dofinansowanie do samej fotowoltaiki. Trzecią opcją jest możliwa wymiana starszych systemów elektrycznych na nowoczesne z instalacją fotowoltaiki.

Do zmiany potrzebna jest również kwestia spełniania warunków dotyczących stanu majątkowego. W skrócie, w wyniku wywiadu środowiskowego urzędnik przychodzi do wnioskodawcy i sprawdza, jaki majątek posiada, choć wcześniej wnioskodawca składa w tej sprawie deklaracje. W programie jest kryterium, według którego posiadania majątku powyżej 53 tys. złotych dyskwalifikuje wnioskodawcę.

Oprócz tego władze miasta chciałyby m.in. zmian w kwestiach dotyczących udziału w nieruchomości (uzyskanie pisemnych zgód od współwłaścicieli, jeśli wnioskodawca ma mniej niż 50% udziałów w budynku) czy dopuszczenia do programu wynajmujących od właściciela (za jego zgodą i notarialnym poświadczeniem trwałości inwestycji).

Na stanowisko ministerstwa będzie trzeba trochę poczekać. Pismo prezydenta do Anny Moskwy datowane jest na 9 listopada tego roku.