Najbardziej stresuje ich matura. Źle oceniają szkołę. I nieprzychylnie patrzą na uchodźców z Ukrainy. To młodzi z Małopolski.
Po maturze, która spędza im sen z powiek, chcą studia połączyć z pracą – wynika z badania przeprowadzonego przez zespół prof. Piotra Długosza z UKEN, dyrektora Centrum Badań Młodzieży, wśród maturzystów z Małopolski.
Jak zauważa specjalista, jest to nowe zjawisko. – Kiedyś albo się studiowało albo szło do pracy. Dziś jest zupełnie inaczej, bo z jednej strony chodzi o zdobywanie doświadczenia, by po skończeniu studiów mieć przewagę nad konkurencją, o to większości młodzieży chodzi. I oczywiście kwestia rosnących cen utrzymania się – wyjaśnia.
Badanie zostało wykonane w ciągu miesiąca, na grupie 1502 uczniów, ze szkół średnich ostatnich klas w województwie małopolskim.
Plany po maturze
Generalnie uczniowie mają wysokie aspiracje edukacyjne, chcą robić karierę. 49,1 proc. ankietowanych planuje ukończyć studia magisterskie. Dla 17 proc. uczelnią pierwszego wyboru jest Uniwersytet Jagielloński. 28,1 proc. chce kończyć studia zawodowe (licencjat, inżynier).
Jak wynika ze zrealizowanej ankiety, największym stresorem dla maturzystów jest szkoła i egzamin dojrzałości. Młodzi źle oceniają działanie szkoły, twierdząc, że wielu z nauczycieli nie potrafi przekazać wiedzy, co przekłada się na wzrost zainteresowania korepetycjami. Spośród badanych 70 proc. korzysta z dodatkowych, płatnych lekcji.
– Padały odpowiedzi, że korepetytor potrafi wyjaśnić i lepiej uczyć, bardziej się stara. nauczyciel nie. To, o czym mówi się w mediach, że szkoła nie spełnia swojej roli, wyszło w naszych badaniach – komentuje prof. Piotr Długosz.
Niestety szkoła bardzo stresuje maturzystów, co znaczące, wskazują oni na zbyt małe wsparcie od nauczycieli. Zapytani o to, czego najbardziej się obawiają to opowiedzieli, że matury, jej wyników, że zawiodą rodziców, jak źle im pójdzie i stresują się szkoły.
Stosunek do uchodźców wojennych
W badaniu przeprowadzonym na przełomie grudnia i stycznia pojawiło się pytanie dotyczące stosunku do uchodźców wojennych, a także czy w razie napaści Rosji na Polskę, uczeń byłby gotów wstąpić do wojska. Na tę ostatnią kwestię 35,8 proc. ankietowanych przyznało, że „trudno powiedzieć”.
Okazuje się, że maturzyści negatywnie odnoszą się do uchodźców z Ukrainy. 51 proc. ankietowanych ocenia, że Ukraińcy w Polsce „przynoszą szkody”, a 11 proc. odpowiedziało, że Ukraińcy Polsce przynoszą korzyści, ponieważ „płacą podatki”. – Jednak ankietowani więcej wskazują na negatywów związanych z obecnością Ukraińców w Polsce niż dorośli.
Prof. Długosz przeprowadził podobne badania na grupie dorosłych, w którym pojawiło się pytanie o uchodźców z Ukrainy. Tylko 1/3 pytanych wskazywała na to, że to strata dla Polski. – Liczyłem, że wojna wpłynie na wzrost sympatii do tego narodu, jednak tak się nie stało, jak wynika z sondaży. Nie widać zmiany na lepsze, co mnie zaskoczyło – dodaje.
Jak się okazuje, maturzyści darzą większą sympatią Arabów niż Ukraińców.