Pomysł od początku spotkał się z silnym sprzeciwem części środowiska kulturalnego oraz części radnych, którzy obawiają się o przyszłość unikatowej biblioteki.
Projektodawcy – radni Koalicji Obywatelskiej, na czele z Bartłomiejem Kocurkiem podkreślają, że połączenie pozwoli na optymalizację budżetową i lepsze wykorzystanie środków na kulturę w Krakowie. Miasto boryka się z problemami finansowymi, a każda oszczędność jest na wagę złota. W opinii polityków popierających projekt, integracja instytucji może poprawić zarządzanie oraz rozszerzyć ofertę kulturalną.
Przeciwnicy ostrzegają: zagrożona unikalna misja Biblioteki
Przeciwko połączeniu opowiedziała się Ewa Kornecka, przewodnicząca komisji dialogu obywatelskiego ds. kultury. W jej opinii argumentem przeciwko konsolidacji dwóch instytucji jest unikatowy charakter Biblioteki Polskiej Piosenki, która jako jedyna w Polsce gromadzi, kataloguje i digitalizuje historyczne zasoby polskiej piosenki.
– To jedyna taka instytucja w kraju. Jej wartość jest nie do przecenienia. Czy zdajemy sobie sprawę, że stracimy unikalną w skali kraju placówkę, która chroni nasz muzyczny dorobek? – pytała Kornecka. Jej zdaniem może to doprowadzić do marginalizacji działalności biblioteki.
Katarzyna Stawiarz zastępca dyrektora ds. inwestycji i administracji Centrum Kultury Podgórza zapewniła, że nie planuje się likwidacji żadnych działań, a jedynie ich usprawnienie. – Nie likwidujemy Biblioteki Polskiej Piosenki, a jedynie wprowadzamy zmiany organizacyjne. Połączenie pozwoli na lepsze zarządzanie zasobami, a główne cele instytucji pozostaną bez zmian – podkreśliła.
Z kolei dyrektor Biblioteki Polskiej Piosenki, Waldemar Domański wyraził obawę, że po połączeniu zabraknie miejsca i zasobów na specjalistyczne badania oraz digitalizację. – Nie zatrudniamy tylko bibliotekarzy. To wysoko wykwalifikowani specjaliści, muzykologowie, informatycy, którzy zarządzają skomplikowanym systemem digitalizacji – dodał.
Podczas debaty pojawiły się wnioski o wstrzymanie się z opiniowaniem uchwały oraz o przedstawienie bardziej szczegółowego uzasadnienia planowanych zmian. Radna Aleksandra Owca stwierdziła, że argumenty ekonomiczne mogą być niewystarczające do uzasadnienia takiej decyzji. – Nie powinniśmy podejmować decyzji bez pełnej analizy skutków. Oszczędności mogą być pozorne, a straty dla kultury ogromne – tłumaczyła.
Wniosek został odrzucony, projekt uchwały otrzymał pozytywną opinię komisji kultury.