Powrót z długiego weekendu - sytuacja drogowa

Długi sierpniowy weekend już prawie za nami. Wszyscy, którzy chcieli wykorzystać wolne chwile do maksimum będą musieli nastawić się na dłuższy powrót do domu.

Podstawowym zmarwieniem wszystkich wypoczywających w górach jest powrót sławetną Zakopianką. Na tę chwilę powrót ze stolicy Tatr wygląda przyzwoicie.

Powoli, ale w miarę płynnie

Wyjeżdżając z Zakopanego pierwsze utrudnienia czekają na kierowców w okolicach Poronina, aż do świateł w Białym Dunajcu. Dłużej postać będzie trzeba na odcinku między Nowym Targiem a Klikuszową. Wracając z gór można również kierować się na atlernatywną trasę przez Czarny Dunajec, tam jednak na kierowców czekają korki, spowodowane rementem nawierzchni, które odbywają się w trzech miejscach. 

Zwolnić należy przede wszystkim w okolicach Rabki Zdrój, gdzie na odcinku do Skomielnej Białej trwają prace drogowe, związane z budową nowej trasy do... Zakopanego.
Do samego Krakowa na większe korki można natrafić już tylko na starym odcinku Zakopianki na 2 km przed Krzeczowem.

Trudny powrót ze Szczawnicy

Bardzo kiepsko wygląda za to wyjazd ze Szczawnicy. Turyści, którzy wybrali się w Pieniny muszą liczyć się, że trasę przez Krościenko do Nowego Targu pokonają w 1,5 godziny. Największe natężenie występuje tradycyjnie w okolicach Ronda w Krościenku nad Dunajcem.

Tłoczno jest również na wjeździe do miasta od strony Myślenic. Korki zaczynają się na wysokości Mogilan, a kończą przy pierwszych światłach na granicy Libertowa i Opatkowic.

Płynnie jedzie się za to obwodnicą Krakowa w stronę Katowic i Rzeszowa. Podobnie wygląda sytuacja na płatnym odcinku Kraków-Katowice oraz na autostradzie A4 na Rzeszów.