W dawnym Składzie Solnym na krakowskim Zabłociu ma powstać Centrum Literatury i Języka Planeta LEM. Wstępnie zakładano, iż prace budowlane rozpoczną się w 2023 roku, jednak miasto musi najpierw znaleźć środki na realizację inwestycji.
– W drodze procesu, konsultacji społecznych, środowiskowych postanowiliśmy wypracować wizję miejsca, które nazwaliśmy Planetą LEM, ale nie jest to miejsce dedykowane tylko i wyłącznie postaci Lema. To miejsce, w którym ma też znajdować się wystawa poświęcona komunikacji, językowi, sztucznej inteligencji, teorii przekładu i dialektom języka polskiego – wyjaśnił podczas posiedzenia komisji kultury Robert Piaskowski, pełnomocnik prezydenta ds. kultury.
Cyfrowy zamek wypełniony literaturą
Planeta Lem ma być pierwszym w Polsce wielofunkcyjnym centrum literackim o profilu edukacyjno-społecznym. Na obiekt składać będzie się zrewitalizowany budynek dawnego Składu Solnego z 1787 roku przy ul. Na Zjeździe 8, bryła nowego budynku, a także przyległy ogród.
Zwycięski projekt dotyczący Planety Lem poznaliśmy już w 2019 roku. Według koncepcji, przygotowanej przez warszawskie biuro projektowe JEMS Architekci, XVIII-wieczny budynek dawnego Składu Solnego zamieni się w „cyfrowy zamek”.
– Wszystko zaczęło się od obiektu Składu Solnego, który polubiliśmy, i szukaliśmy takiej struktury, która szanowałaby istniejący obiekt, ale jednocześnie nadawała temu miejscu unikalności i niesamowitego wyrazu. Efektem takiego podejścia jest forma, która ma zaciekawiać, intrygować, ale jednocześnie nie dominować nad istniejącym obiektem Składu Solnego – powiedział Aleksander Gadomski z pracowni JEMS Architekci.
O dorobku Lema, języku i ikonach literackiego Krakowa
W przestrzeniach wystawienniczych zwiedzający będą mogli zobaczyć interaktywną wystawę opartą na literackim dorobku patrona obiektu Stanisława Lema, a także ekspozycję o fenomenie komunikacji i języka przygotowaną we współpracy z koalicją polskich językoznawców. W centrum znajdzie się też miejsce na ruchome wystawy poświęcone ikonom literackiego Krakowa.
Koncepcję głównej ekspozycji, która zostanie umieszczona na poziomie –1, przygotowało studio Tengent we współpracy z Jackiem Dukajem.
– Przestrzeń wystawy ukryta jest pod ziemią, ale komunikuje się ze światem zewnętrznym za pomocą pięciu wież z charakterystycznymi peryskopami. Są ustawione w taki sposób, by umożliwiać widok na różne ważne miejsca Krakowa m.in. kościół Mariacki, MOCAK, Cricotekę, ale także na przestrzeń publiczną wokół Planety LEM, czyli na wewnętrzny dziedziniec i ogród przed budynkiem – zaznaczył Aleksander Gadomski.
W centrum znajdzie się również mediateka z pracownią multimedialną, czytelnia, kawiarnia z księgarnią oraz przestrzeń coworkingowa. Powstanie też aula dla 400 widzów. Zarządcą obiektu będzie KBF jako operator programu Kraków Miasto Literatury UNESCO.
– Planeta LEM wydaje się być emblematycznym projektem, który odzwierciedla w pełni to, co zdiagnozowaliśmy, czyli potrzebę miasta w kontekście integracji dużych, małych i średnich twórców, ale też i odbiorców twórczości literackiej. Co więcej, w obrębie strategii KBF jest idea współtworzenia i wspierania w rozwoju innych podmiotów, które są dookoła nas, w tym też w obrębie pola literackiego – podkreśliła Carolina Pietyra, dyrektorka Krakowskiego Biura Festiwalowego.
Kiedy powstanie Planeta LEM?
Według horyzontu czasowego, zakładanego na etapie konkursu architektoniczno-urbanistycznego, roboty budowlane powinny ruszyć w 2023 roku i zostać ukończone do 2026 roku. Równolegle z nimi miały postępować prace nad realizacjami obu wystaw.
Jednak przyjęty harmonogram prawdopodobnie ulegnie zmianie. W budżecie miasta i WPF (Wieloletniej Prognozie Finansowej) nie ma bowiem zabezpieczonych środków finansowych na inwestycję, której realizacja pochłonie ponad 172 miliony złotych.
– Zakładane jest ogłoszenie przetargu w 2023 roku i później finansowanie etapami w kolejnych latach. Natomiast, żeby w ogóle ogłosić przetarg, a będzie to przetarg unijny, trzeba mieć zabezpieczone pełne finansowanie w wieloletniej prognozie finansowej, a tego na ten moment nie mamy – wyjaśniła Katarzyna Olesiak, dyrektorka Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego UMK.
Dodała, iż obecnie prowadzone są rozmowy z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego o współfinansowaniu inwestycji.
– Ponadto cały czas analizujemy różnego rodzaju konkursy czy też ogłoszenia, które umożliwiłyby nam pozyskanie środków na tę inwestycję ze źródeł zewnętrznych. Mam na myśli przede wszystkim nową perspektywę unijną, która pozwala na adoptowanie budynku, przypomnę, że jest on w ewidencji zabytków, na cele kulturalne czy społeczne – podkreśliła podczas posiedzenia komisji kultury Olesiak.
Obecnie w budynku Składu Solnego rezyduje 13 najemców. Większość artystów, którzy do tej pory wynajmowali w obiekcie pracownie, przeniosło się do modernistycznej willi na Salwatorze.