Jacek Majchrowski poparł kandydaturę Andrzeja Szejny do Parlamentu Europejskiego. Zapewnił jednocześnie, że nie angażuje się politycznie i że cały czas odpoczywa.
Minął niespełna miesiąc, od kiedy Jacek Majchrowski przekazał władzę w mieście Aleksandrowi Miszalskiemu, który w minionych wyborach samorządowych wygrał walkę o prezydenturę pod Wawelem. Były prezydent pytany o to, co zrobi z wolnym czasem, odpowiadał: – „Zamierzam dokończyć pisanie tekstów. Pracę nad niektórymi z nich rozpocząłem jeszcze nim zostałem prezydentem. Zamierzam też odpocząć, po ludzku wybyczyć się, jak mówią niektórzy”. Z kolei podczas swojej ostatniej konferencji prasowej w holu prezydenckim magistratu żartował, że nie będzie nic robił. – Nie będę się golił, w piżamie pochodzę po domu – mówił z uśmiechem na twarzy Majchrowski.
Okazuje się, że były prezydent chyba nie do końca lubi leniuchować. W poniedziałek 3 czerwca dziennikarze otrzymali zaproszenie na konferencję prasową wiceministra spraw zagranicznych Andrzeja Szejny, jednocześnie lidera listy Lewicy do Parlamentu Europejskiego w okręgu małopolsko-świętokrzyskim. W mailu pojawiła się informacja, że we wtorkowym spotkaniu weźmie również udział właśnie Jacek Majchrowski. Zapowiedziano, że tematami konferencji, zaplanowanej nieopodal Alei Róż w Nowej Hucie, będą bezpieczeństwo, a także euroinwestycje w Krakowie.
Ostatecznie konferencja, z powodu deszczu, odbyła się pod zadaszeniem Nowohuckiego Centrum Kultury. Wiceminister Szejna wyznał, że poprosił byłego prezydenta Krakowa o poparcie. – Co ważne, był prezydentem przez 20 lat członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Chcę się wesprzeć autorytetem pana prezydenta jako kandydat do Parlamentu Europejskiego. Wiem, w jaki sposób wspierać Kraków, wiem, w jaki sposób wspierać Małopolskę. Byłem już posłem do Parlamentu Europejskiego z Krakowa – mówił Andrzej Szejna.

Najważniejsze jest dla niego, by Polacy poszli do wyborów. – Po to, by siły postępowe, demokratyczne, mogły mieć w PE większość. Dlaczego to jest ważne? Dlatego, że mamy do czynienia z kwestiami bezpieczeństwa, z wojną w Ukrainie, konfliktem na Bliskim Wschodzie. Jako Lewica mamy mądry, bardzo postępowy program. Są w nim m.in. kwestie senioralne. Chodzi o emerytury i renty, które powinny być na godnym, europejskim poziomie. Mamy również dostęp do kultury, a właśnie dzięki panu prezydentowi Majchrowskiemu Kraków jest miastem kultury – przekonywał wiceminister spraw zagranicznych.
Jacek Majchrowski stwierdził, że przez ponad 21 lat rządzenia miastem nie kierował się politycznymi transparentami, ale rzetelnością i fachowością. – Pana Andrzeja Szejnę znam od wielu lat. Z czystym sumieniem mogę go polecić. Jest osobą, która jest absolutnym fachowcem w sprawach europejskich. To jest naprawdę ktoś, kto się na tym zna, a poza tym jest to osoba stąd, z tego okręgu, nie została przywieziona w teczce – komentował były prezydent Krakowa.
Zapytaliśmy go, czy poza poparciem Andrzeja Szejny planuje jeszcze w jakiś inny sposób angażować się w życie polityczne? – Cały czas odpoczywam, nawet teraz. Po prostu pan minister poprosił mnie o poparcie. Znamy się od lat. Uznałem, że powinienem go wspomóc, bo jest tego wart. W żadne działania politycznie się nie angażuję – stwierdził w czasie konferencji Jacek Majchrowski.