Chcą naziemnego przejścia dla pieszych w centrum Krakowa. „Wstyd dla miasta”

Skrzyżowanie ul. Lubicz z Pawią i Basztową fot. Mat. prasowe

Przedstawiciele Stowarzyszenia Ulepszamy Kraków chcą, aby urzędnicy na skrzyżowaniu ulic Lubicz, Westerplatte, Basztowej i Pawiej wyznaczyli naziemne przejścia dla pieszych.

Jak mówi Krzysztof Kwarciak, przewodniczący organizacji, skrzyżowanie jest jedynym w ścisłym centrum Krakowa, gdzie nie ma wyznaczonych naziemnych przejść dla pieszych. W efekcie przedostanie się na drugą stronę jezdni wymaga nadłożenia kilkuset metrów drogi oraz wiąże się z koniecznością pokonania kilkudziesięciu stromych schodów.

Petycja o wyznaczenie naziemnych przejść

– Składamy petycję z apelem o wytycznie pasów na powierzchni. Przeprowadzanie prac wymaga niewielkich nakładów, a zmiany bez problemu da się pogodzić z funkcjami jakie obecnie spełnia skrzyżowanie. Uważamy, że czas zmodyfikować układ drogowy, który jest już zupełnym reliktem przeszłości – podkreśla Kwarciak.

Skrzyżowanie stanowi bardzo istotne miejsce na komunikacyjnej mapie Krakowa. Jest to jeden z ważniejszych punktów przesiadkowych w Krakowie, gdzie krzyżuje się wiele linii tramwajowych i autobusowych, a sporo osób udaje się stąd na pobliski dworzec.

Problem dla osób z niepełnosprawnościami

– Przemieszczanie pomiędzy ulicami zostało jednak bardzo utrudnione. Gdyby na powierzchni były wyznaczone pasy to osoby wysiadające z tramwaju na ul. Westerplatte mogłyby bardzo łatwo przejść na przystanek przy ul. Lubicz pokonując niewielki dystans. Obecnie przedostanie się na drugą stronę staje się jednak sporą wyprawą – zaznacza.

W jego ocenie, układ komunikacyjny jest zupełnie nieprzystosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Na całym skrzyżowaniu zamontowano tylko jedną windę. Urządzenie zostało zainstalowanie na ulicy Westerplatte. – Nawet jeżeli osoba mająca problemy z poruszaniem się zjedzie do tunelu potem musi pokonać bardzo strome podejście, które niezwykle ciężko jest przejechać na wózku inwalidzkim. Wstyd, że jedno z najważniejszych skrzyżowań w centrum miasta nie jest dostępne dla części mniej sprawnych mieszkańców – komentuje Kwarciak.