Chciał okraść sklep. Zapomniał, że obok jest komisariat

Zdjęcie przykładowe fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Tym razem policjanci nie musieli się zbytnio wysilać, aby podreperować statystyki dotyczące zatrzymanych za kradzież rozbójniczą. 58-latek postanowił  bowiem okraść sklep sąsiadujący z komisariatem.

2 września tuz przed godziną 15 policjanci zauważyli, że na ulicy Ćwiklińskiej przed sklepem szarpie się dwóch mężczyzn.

– Przepychanki były spowodowane tym, że 58-latek zrobił zakupy, za które nie miał zamiaru zapłacić. Nieuczciwy klient zabrał ze sklepowych półek artykuły spożywcze i odzież na łączną kwotę ponad 600 zł. Następnie zapakował je do plecaka oraz reklamówek i zamiast do kasy skierował się do wyjścia – mówi Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.

Zachowanie mężczyzny obserwowała ekspedientka, która zaalarmowała ochronę. Pracownik pobiegł za złodziejem, mówiąc, że jak chce towary, musi wrócić do sklepu i za nie zapłacić.

– Reakcja złodzieja na słowa ochroniarza była bardzo gwałtowna. 58-latek odepchnął go, odrzucił plecak i reklamówki ze skradzionymi rzeczami, chwycił pracownika ochrony za ubranie i zaczął go wulgarnie obrażać. Pod adresem ochroniarza padły również groźby – relacjonuje Gleń.

Później do akcji wkroczyli policjanci.  Krakowianin odpowie karnie za kradzież rozbójniczą, a ponieważ mężczyzna działał w warunkach recydywy, grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji oraz zakazu przebywania w sklepie, który okradł.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Bieżanów-Prokocim