Co dalej z Lasem Borkowskim? Ile cięcia, ile ścieżek?

W części Lasu Borkowskiego po północnej stronie ul. Żywieckiej ścieżki powstały w ramach Budżetu Obywatelskiego fot. Paulina Kozieł

Po zakupie przez miasto 15 hektarów Lasu Borkowskiego przychodzi czas na pytanie, co – poza zmianą właściciela – oznacza to w praktyce.

Zgodnie z tym, o czym informowaliśmy wczoraj, na podstawie podpisanej we wtorek umowy w ręce miasta przechodzi ok. 15 hektarów, pomiędzy ulicami Żywiecką i Zawiłą. Nie jest to cały obszar Lasu Borkowskiego, ponieważ duża część już wcześniej była własnością miasta lub skarbu państwa.

Cięcia zredukowane do minimum

Zarząd Zieleni Miejskiej jeszcze przed transakcją zlecił przygotowanie planu dla tego terenu. To oficjalny dokument, który ma już potrzebne opinie nadleśnictwa i RDOŚ i czeka jeszcze na zatwierdzenie.

– Wszelkie cięcia, które będziemy tam wykonywali, będą miały tylko charakter sanitarny, dla bezpieczeństwa mieszkańców – zapewnia Dariusz Wnęk, Kierownik Zespołu ds. Lasów i Przyrody w Zarządzie Zieleni Miejskiej. – Trzeba ten drzewostan uporządkować, uziemić poprzewracane, pozawieszane drzewa – tłumaczy.

Wcześniej były tam wycinane te okazy, które można było jeszcze sprzedać. – Teraz pozyskanie drewna, jeśli w ogóle jakiekolwiek będzie, to będzie zupełnie marginalne, jako produkt uboczny. Naszym priorytetem będzie bezpieczeństwo i poprawa stanu sanitarnego – mówi przedstawiciel ZZM.

Będą ścieżki

Miasto, wiedząc, że negocjacje w sprawie sprzedaży zmierzają w stronę sfinalizowania transakcji, przeprowadziło też inwentaryzację ścieżek. To drugi kierunek planowanych w Lesie Borkowskim działań.

W miejscu najważniejszych ścieżek ma się pojawić kamienna, przepuszczalna nawierzchnia – podobnie, jak miało to miejsce niedawno w Lesie Łęgowskim. Z utwardzonych ścieżek można też już zresztą korzystać również w tej części Lasu Borkowskiego, która już wcześniej należała do miasta – na północ od ulicy Żywieckiej. To jednak nieco inny przypadek, ponieważ ścieżki te zostały wykonane w ramach Budżetu Obywatelskiego. Te w nowo zakupionej części mają być wysypane drobniejszym żwirem i nie będą mieć krawężników. Mają się też pojawić ławki czy tablice edukacyjne.

Priorytet

Kiedy można się tego spodziewać? Miasto zamierza się tym zająć w przyszłym roku. Oczywiście nie ma pewności, czy wystarczy na ten cel pieniędzy, ale dla zespołu ZZM zajmującego się lasami ma to być priorytet, więc przynajmniej część założeń ma szansę realizacji. – Nie ma teraz dla nas ważniejszego zadania – stwierdza kierownik zespołu.

Wnęk podkreśla jednak, że las ma pozostać lasem, a nie parkiem. Ma być płucami miasta, schronieniem dla zwierząt i miejscem rozwoju roślin. Ingerencja powinna być więc bardzo ograniczona.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Łagiewniki-Borek Fałęcki
News will be here