Co zamiast dodatkowego pasa na Alejach? Niewielką zmianą można usprawnić ruch

Autobusy mają trudności, by przejechać po swoim buspasie.

Proponowane przez miasto poszerzanie al. Słowackiego jest zabieraniem zieleni w obszarze, w którym najbardziej jej brakuje. Jednak nawet z punktu widzenia transportowego też budzi to wątpliwości. Owszem, upłynnimy przejazd przez skrzyżowanie z ul. Mazowiecką, ale te dodatkowe samochody… staną w kolejce do Nowego Kleparza. Nie ma więc mowy o poprawie płynności czy „eliminacji smogu z korków” – w ścisłym centrum miasta, do którego chce dojechać dużo ludzi, nie da się pozbyć korków – pisze Kamil Bieniek.

Tytuł, środtytuły i pogrubienia pochodzą od Redakcji.

Co więcej, o ile skrzyżowanie z ul. Mazowiecką autobusy przejeżdżają sprawnie po swoim pasie, tak tuż przed Kleparzem buspas się kończy, a część z autobusów skręca w lewo. Dodatkowe “uwolnione” samochody mogą utrudnić autobusom przejazd, a więc rykoszetem dostaną pasażerowie komunikacji miejskiej. Czy aby na pewno jest to zgodne z polityką transportową miasta?

Jest inna opcja

Tymczasem w tej samej okolice jest inne miejsce, które wymaga poprawy i jest to właśnie Nowy Kleparz. Jakkolwiek jest tam wiele problemów na każdym z kierunków, tak część z nich można rozwiązać względnie prostą i niewielką przebudową.

Na al. Słowackiego na dojeździe od strony Politechniki jest ciągły buspas, ale jest on notorycznie blokowany przez pojazdy chcące skręcić w prawo: w łącznik prowadzący w ul. Prądnicką. Mimo iż na pewnym odcinku ten pas poszerza się na tyle, by zmieścić na nim równolegle dwa rzędy pojazdów obok siebie, to na samym końcu zwęża się ponownie. Spowalnia to wszystkie autobusy, a ich kierowców zmusza do kreatywnego manewrowania. Można to jednak łatwo naprawić poszerzając punktowo jezdnię tak, aby wydzielić osobny pas do skrętu w prawo. Dzięki temu można usunąć z buspasa skręcające samochody i przyspieszyć przejazd autobusów.

Autobusy po lewej, auta po prawej

Drugą kwestią jest sam łącznik w stronę ul. Prądnickiej. Jest on obecnie w złym stanie technicznym, niezbyt wygodny dla pasażerów, a autobusy jadące tamtędy (np. linii „130”) stoją w korku wraz z innymi samochodami. W miejscu marnującego się asfaltu można stworzyć peron wyspowy tak, aby autobusy jechały wtedy po lewej stronie, a po prawej stronie byłaby jezdnia dla pozostałych pojazdów oraz ewentualne miejsca postojowe. Taki układ uporządkuje ruch, pozwoli autobusom jadącym od strony Politechniki na skręt z buspasa omijając całą kolejkę samochodów czekającą na wjazd w ul. Prądnicką oraz poprawi komfort oczekiwania pasażerów na przystanku. Jezdnia tam ma wystarczająco dużo szerokości na zaprojektowanie wszystkiego, co potrzeba – bez wycinek drzew.

Nie rozwiązuje to oczywiście wszystkich problemów trapiących Nowy Kleparz, ale jest to drobna rzecz, która uporządkuje ruch i poprawi sytuację pasażerów autobusów – a przy tym nie będzie trzeba wycinać żadnych drzew. Nie powinno też to kosztować dużo, gdyż nie trzeba nawet ruszać sygnalizacji świetlnej, a wszystko mieści się na miejskich działkach.

Możliwe rozwiązanie alternatywne - realna poprawa płynności przejazdu dla autobusów oraz uporządkowanie ruchu przy Nowym Kleparzu.
Możliwe rozwiązanie alternatywne - realna poprawa płynności przejazdu dla autobusów oraz uporządkowanie ruchu przy Nowym Kleparzu.

Co więcej, pozytywnie o takim pomyśle wypowiedziały się już m.in. Zarząd Transportu Publicznego i Zarząd Zieleni Miejskiej (na działce obok jest Park Krakowianek), a Zarząd Dróg Miasta Krakowa nawet założył już na to konkretne zadanie inwestycyjne (pn. „Rozbudowa al. Juliusza Słowackiego/ul. Prądnickiej celem poprawy sytuacji autobusów”). Jedyne, czego brakuje, to pieniędzy. Może więc dużo lepszym pomysłem byłaby zmiana umowy z deweloperem tak, aby jego pieniądze przeszły na coś, co wspomoże komunikację miejską? W końcu chodzi o najważniejszy ciąg autobusowy w całym Krakowie i istotny węzeł przesiadkowy w ścisłym centrum, którego poprawa miałby bardzo znaczący wpływ na mieszkańców nie tylko tej okolicy, ale też i pasażerów z wielu innych dzielnic miasta.

 

Kamil Bieniek – Działacz społeczny w tematach transportu zbiorowego, ze szczególnym naciskiem na infrastrukturę i jej funkcjonalność dla pasażerów. Z wykształcenia inżynier budownictwa, absolwent Politechniki Krakowskiej.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Krowodrza