Covid-19. Zła sytuacja w mieście. Izolatorium będzie na Opolskiej

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Krakowscy urzędnicy oceniają sytuację w mieście jako złą. Chodzi głównie o potrzebę zwiększania liczby łóżek „covidowych”, co nie powinno się zdarzyć, gdy dostępne są ogólnodostępne szczepienia.

– Sytuacja jest zła, ale nie dlatego, że nie mamy łóżek, tylko dlatego, że musimy te łóżka tworzyć. Mamy przecież dostęp do szczepionek, a wciąż jest potrzeba dodawania łóżek – ocenia wicedyrektor wydziału polityki społecznej i zdrowia UMK Przemysław Cichy.

Szpitale, szkoły, szczepionki

Od początku pandemii w Krakowie zanotowano 73 tys. zakażeń, 1,5 tys. osób zmarło. Obecnie na terenie Małopolski dostępnych jest nieco ponad 1,6 tys. łóżek dla chorych na covid, z czego 72% jest zajętych. W mieście łóżek jest 558, z czego 64% jest zajętych. W placówkach prowadzonych przez miasto dostępnych jest w sumie 130 łóżek, a do końca miesiąca będzie ich blisko 190.

Na tym ucierpią jednak pacjenci, którzy zmagają się z innymi schorzeniami niż covid. Przemysław Cichy wskazuje, że priorytetem jest to, by krakowianie jak najszybciej osiągnęli odporność populacyjną. Na razie w pełni zaszczepionych mieszkańców Krakowa jest 66%. Aby być w miarę spokojnym, współczynnik ten musi osiągnąć minimum 80%.

Sekretarz miasta Antonii Fryczek dodał, że Kraków na tle innych polskich miast plasuje się wysoko, ale cały kraj pod względem zaszczepionej populacji jest piąty od końca, patrząc na Europę.

Jak na razie z koronawirusem mierzy się 78 placówek edukacyjnych, w których 139 oddziałów zostało zamkniętych.  – Ale żadna szkoła nie została zamknięta – podkreślił wicedyrektor Cichy. Urzędnik dodał, że miasto zapewniło wszystkich placówkom możliwość zaszczepienia personelu oraz dzieci powyżej 12 roku życia. Podobnie jest ze szczepieniami na grypę.

Radny miejski i jednocześnie ordynator oddziału chorób wewnętrznych w szpitalu im. Żeromskiego poinformował, że od piątku jego oddział został przekształcony na covidowy. – 20-kilka łóżek zostało wypełnione do niedzieli. Wśród chorych dominują osoby niezaszczepione. Nie wiemy, jak będzie wyglądał przebieg choroby, ale wydaje się, że zaszczepieni są w lepszym stanie – ocenił lekarz.

Kucharski powtórzył to, co Przemysław Cichy – łóżka covidowe powstają kosztem innych pacjentów. – Znów będzie problem z udzielaniem pomocy pacjentom z trudnościami – stwierdził.

Gromy spadły na rząd

Inna lekarka w radzie miasta, była dyrektor szpitala im. Jana Pawła II Anna Prokop-Staszecka dodała, że osoby niezaszczepione „tragicznie przechodzą chorobę”. Uznała, że miasto powinno przeprowadzić kampanię, by jeszcze mocniej zachęcić do szczepień. – Najgorszą rzeczą było to, co zrobił minister zdrowia, gdy wyszedł i powiedział, że rząd będzie płacił za powikłania po szczepieniu… – stwierdziła radna.

Jeszcze ostrzej o rządzie wypowiadał się radny Łukasz Wantuch. Według radnego powinno się uderzyć obostrzeniami w osoby, które nie chcą się szczepić. – Rząd z przyczyn politycznych nie chce tego zrobić – irytował się radny.

Łukasz Wantuch chciałby coś zrobić, ale ma świadomość, że samorząd ma związane ręce. Poddał więc pomysł, by premiować osoby zaszczepione pracujące dla miasta. Łukasz Wantuch domagał się również tego, by „zacząć działać twardo”. Przykład? Dyrektorzy miejskich placówek kulturowych wpuszczali na wystawy lub przedstawienia tylko osoby zaszczepione.

–  Jesteśmy w stanie wojny – grzmiał radny Wantuch.

Przy okazji dowiedzieliśmy się, gdzie powstanie izolatorium dla chorych. Wojewoda wybrał hotel przy ul. Opolskiej i wyznaczył tam 50 pokoi. Izolatorium prowadził będzie szpital im. Jana Pawła II w Krakowie.

News will be here

Aktualności

Pokaż więcej