Część pasażerów straciła na nowym bilecie. ZTP nie planuje zmian

fot. Julia Ślósarczyk

Od 1 sierpnia pasażerowie mogą korzystać z biletu metropolitalnego, który ułatwił podróżowanie autobusami, tramwajami i koleją. Są jednak i tacy, dla których oznaczało to sporą podwyżkę i którzy oczekują powrotu dawnej oferty.

Nowy bilet umożliwia podróżowanie komunikacją miejską i pociągami aglomeracyjnymi. Jeśli podróżujemy w ten sposób tylko w granicach miasta, za bilet zapłacimy 159 zł na miesiąc, za poruszanie się w strefach I i II – 169 zł, a za wszystkie trzy strefy I, II i III – 199 zł.

Bilet metropolitalny zastąpił dotychczas obowiązujące bilety okresowe pozwalające na jazdę poza granicami Krakowa. Pasażerowie bez zniżki w ramach Karty Krakowskiej za podróżowanie komunikacją miejską w I i II strefie płacili 158 zł, a za strefy I, II i III – 179 zł. Podwyżka jest więc niewielka, zwłaszcza w zestawieniu z nowymi możliwościami, jakie dał bilet połączony z koleją.

Inaczej jest w przypadku mieszkańców Krakowa, którzy korzystali do tej pory ze sporych zniżek dzięki Karcie Krakowskiej. Za ten sam bilet na I i II strefę płacili 103 zł, a za strefy I, II i III – 116 zł. Ta ulga nie obowiązuje już w przypadku zakupu biletu metropolitalnego.

ZTP: było niesprawiedliwie

Na początku sierpnia w sprawie interweniowała posłanka Daria Gosek-Popiołek. – Osoba mieszkająca w Krakowie, która tutaj płaci podatki, ale pracuje poza miastem, straciła. Nie wszyscy zyskali, ponieważ nie do każdej gminy dojeżdżają pociągi – tłumaczyła posłanka podczas konferencji prasowej. W jej ocenie takie skonstruowanie taryfy może zniechęcać do wybierania transportu zbiorowego.

W przesłanej na początku września odpowiedzi na pytania posłanki Zarząd Transportu Publicznego tłumaczy, że głównym powodem, dla którego zniżki Karty Krakowskiej nie są tu uwzględniane, jest sprzeciw ze strony ościennych gmin.

– Przed 1 sierpnia miała miejsce sytuacja, w której w jednym autobusie, za którego kurs płacą zarówno podatnicy z Krakowa jak również gminy ościennej, pasażer z Krakowa podróżował z ulgą, natomiast pasażer z gminy bez, co było niesprawiedliwe – argumentuje w piśmie dyrektor ZTP Łukasz Franek. – Niestety partnerzy porozumienia nie posiadają zazwyczaj wystarczających środków finansowych i organizacyjnych, by wdrażać rozwiązania podobne do Karty Krakowskiej, a mają pełne prawo współdecydować o zasadach taryfowych w komunikacji publicznej organizowanej międzygminnie – stwierdza.

Jak pisze, dodatkowym powodem była też konieczność wypracowania zasad integracji biletowej pomiędzy systemami transportu organizowanego przez miasto i województwo.

Zapłaci drugie tyle

Podobnej treści odpowiedź od ZTP otrzymał też pan Marek, mieszkaniec Krakowa pracujący w Wieliczce. – Jeżdżę 304 do Wieliczki, wjeżdżam w II strefę i przejeżdżam dokładnie dwa przystanki. Nie korzystam z kolei, ponieważ nie opłaca mi się to czasowo – mówi nam Czytelnik. W jego przypadku miesięczna podwyżka jest niemal dwukrotna, ponieważ korzystał do tej pory z biletu półrocznego, który był jeszcze korzystniejszy niż bilet kupowany co miesiąc. Bilet metropolitalny jest natomiast dostępny tylko w wersji miesięcznej.

– Ja rozumiem podwyżkę cen, ale nie o sto procent. – komentuje mieszkaniec. W jego ocenie dla tej grupy pasażerów płacenie podatków w Krakowie straciło sens. Oczekuje przywrócenia dostępnych wcześniej biletów – bez kolei, ale za to z ulgą Karty Krakowskiej.

Podróż za 3,50 zł

Urzędnicy zwracają jednak uwagę na zestawienie ceny biletu z rosnącymi kosztami. – Wobec dramatycznie rosnących kosztów uruchamiania linii autobusowych, w szczególności długich i nisko rentownych aglomeracyjnych, zaproponowana cena biletów metropolitarnych jest wciąż bardzo atrakcyjna. Codzienna, nawet kilkunastokilometrowa podróż, np. do pracy, nowoczesnym, w pełni dostępnym autobusem lub takim samym pociągiem, za kwotę około 3,50 zł, jest bezkonkurencyjna wobec jakiejkolwiek alternatywy, w tym samochodu – pisze dyrektor Łukasz Franek. Stwierdza, że nie są obecnie planowane zmiany zasad obowiązujących od sierpnia.

ZTP wylicza, że w minionym roku średnio miesięcznie sprzedawano ok. 4,9 tys. biletów na I i II strefę. Osób kupujących bilet na wszystkie strefy było znacznie mniej – średnio 365 miesięcznie.

Aktualności

Pokaż więcej