Czy to koniec oscypka w Małopolsce?

fot. Pixabay.com

5 marca pod Urzędem Marszałkowskim Województwa Małopolskiego zebrali się rolnicy protestujący przeciwko wprowadzeniu nowych norm w ramach „Programu ochrony powietrza”.

– Chcemy zasygnalizować problem, jaki stwarza nam urząd marszałkowski, narzucając normy i zakazy, których nigdzie w Europie nie ma – powiedziała Agata Wójcik, uczestniczka pikiety. – Przez te zakazy władze likwidują produkcję lokalną: oscypków, warzyw, tytoniu, suszonych owoców. To wszystko zniknie z Małopolski.

Albo oscypki, albo świeże powietrze…

Zdaniem zebranych rolników „Program ochrony powietrza” wprowadza normy, które godzą w małopolskie rolnictwo. Według nich takich uregulowań nie ma w żadnym innym państwie Unii Europejskiej.

– Jest ogromny problem w związku z „Programem ochrony powietrza” – zaznaczył koordynator pikiety, Robert Piorunowicz. – Jego zapisy eliminują rolnictwo wokół Krakowa i uderzają nawet w produkcję oscypka. A to z tego powodu, że zakaz stosowania paliw stałych eliminuje wędzarnie, bo nie ma żadnego zapisu regulującego te kwestie w dokumentach, które dostaliśmy – dodał.

– Generalnie, żeby ułatwić działanie rolnikom, to w pierwszej kolejności musiałoby się zmienić rozporządzenie ministra klimatu, które wyłączyłoby i szklarnie, i wędzarnie z uchwały antysmogowej. Z założeniem oczywiście, że urządzenia ta podlegałyby rejestracji i stałej kontroli – odparł zarzuty wicemarszałek Tomasz Urynowicz.

Marszałek nie chciał wprost odpowiedzieć, czy zaproponowane przepisy pozwolą na dalszą produkcję oscypków.

Aby marszałek był syty i oscypek cały

Małopolscy rolnicy proponują inne rozwiązanie: – Jeżeli urząd chciałby szybko zlikwidować smog, wprowadziłby uchwałę o prawidłowym spalaniu, która jest już w wielu regionach Polski i dobrze działa – zauważyła Wójcik.

Protestujący chcieliby więc, żeby w Małopolsce rozpowszechniono metodę opartą na górnym spalaniu. Wspominają też o wysokich kosztach wymiany pieców i o tym, że ich piece są ekologiczne. Urynowicz odpiera to mówiąc, że jeśli piec nie mieści się w normach ustalonych przez uchwałę, to rolnicy nie używają nowych modeli.

– Jest cały katalog działań, z których można skorzystać przy wymianie pieca – zauważył Urynowicz. Wymienia m. in. dotacje rolnicze. – Bierzemy też pod uwagę to, by takie środki znalazły się w regionalnym programie operacyjnym. W związku z tym tworzymy nie tylko przepis, ale też katalog możliwości, dzięki którym ktoś do tych rozporządzeń może się dostosować – skwitował.

Kosz warzyw i… uchwały?

By zaakcentować swój sprzeciw, rolnicy przynieśli kosz warzyw ze swoich pól. Do wyścielenia go użyli niczego innego niż kartek z tekstem ustawy antysmogowej. Mieli też ze sobą kosze jabłek, które rozdawali przechodniom.

News will be here