Na oficjalnej stronie miejskiej Świętochłowic pojawił się komunikat: „Ze względu na stwierdzenie pierwszego przypadku koronawirusa wśród pracowników Urzędu Miejskiego podjęto decyzję o ponownym zamknięciu budynków Urzędu Miejskiego”.

Urzędnicy zostali skierowani do pracy z telefonami i komputerami. Natomiast jeśli tamtejsi mieszkańcy musieli się spotkać z pracownikami urzędu miasta, powinni się wcześniej umówić telefonicznie.

Jak informuje portalsamorzadowy.pl, kierownictwo magistratu czeka na decyzję tamtejszego inspektora sanitarnego, czy inni urzędnicy też mają zostać poddani testom.

Podobny problem spotkał Gliwice. Tam zachorowało dwóch pracowników wydziału komunikacji urzędu miejskiego. Obsługa klientów została więc zawieszona.

A w Krakowie…

Według zapewnień przedstawicieli krakowskiego magistratu do tej pory wśród urzędników nie było osoby zakażonej koronawirusem.

– Dotychczas nie stwierdzono osób chorych, w kwarantannie przebywa lub przebywało kilkanaście pracowników. W zależności od wskazań Sanepidu część była badana, a część nie – mówi Joanna Dubiel z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa.

Zapytaliśmy urząd, czy planuje wykonywać badania przesiewowe, jednak na to się nie zanosi. – Wykonanie badań wszystkich pracowników musiałoby być powtarzane w rytmie ciągłym – dlatego tego nie robimy. Gdyby okazało się, że mamy u siebie ognisko zachorowań, wówczas będziemy rozważać taką możliwość – stwierdza Dubiel.

Chcieliśmy się również dowiedzieć, czy urząd przygotował się na sytuację, gdy nagle zachoruje kilku lub kilkudziesięciu pracowników. – Mamy świadomość, że do zachorowania może dojść, jesteśmy gotowi na ewentualne wyłączenie części osób z pracy – poinformowała Joanna Dubiel.