Stalexport Autostrady, zarządca odcinka autostrady A4 pomiędzy Krakowem a Katowicami, proponuje, by niezwłocznie rozpocząć projektowanie trzeciego pasa. Jest też przeciwny, by droga była bezpłatna, gdy za dwa lata jej zarządzaniem zajmie się państwo.
– W Hiszpanii, po zniesieniu opłat na kilku autostradach, nastąpił wzrost ruchu z dnia na dzień o ponad 70 proc. W przypadku infrastruktury A4 oznacza to tak naprawdę zatrzymanie ruchu, autostrada po prostu się zakorkuje – przestrzega w rozmowie z agencją Newseria Andrzej Kaczmarek, prezes zarządu Stalexport Autostrady S.A.
Konieczny trzeci pas
Spółka zwraca uwagę, że konieczne jest dostosowanie infrastruktury do standardów NATO. Inwestycje powinny objąć zwiększenie nośności mostów i wiaduktów, rozbudowę zjazdów i zwiększenie przepustowości. Zwłaszcza, że biorąc pod uwagę aktualną sytuację geopolityczną, to ważny korytarz dla transportu militarnego łączącego Europę Zachodnią i Wschodnią. – Autostrada A4 wymaga szybkiej rozbudowy o trzeci pas z uwagi na perspektywę znacznego wzrostu natężenia ruchu i zagrożenie dla jego płynności – mówi Kaczmarek.
– Już teraz średni dobowy ruch jest na poziomie 50 tys. pojazdów. Problemem są też obiekty mostowe o zbyt małej nośności. Infrastruktura autostrady nigdy nie była przewidziana ani na tego typu natężenie ruchu, ani na przejazdy wojskowych pojazdów ponadgabarytowych. Mamy prawie 10 tys. samochodów ciężarowych codziennie, wiele z nich wiezie ładunki, które na tej autostradzie nie były wcześniej przewidziane – podkreśla prezes Stalexport Autostrady S.A.
Podwyżki na A4
Od 1 kwietnia 2025 Stalexport Autostrada Małopolska podniesie opłaty za przejazd A4 między Krakowem a Katowicami. Spółka zawnioskowała do ministerstwa o zmianę z 16 do 17 zł w I kategorii i z 49 do 52 zł dla kategorii 2, 3, 4 i 5. GDDKiA skrytykowała planowane podwyżki, ale umowa z koncesjonariuszem jest jednak tak skonstruowana, że na ostrych słowach się skończyło.