News LoveKraków.pl

Darmowa komunikacja miejska [AUDIO]

Zdjęcie ilustracyjne fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

W czwartek mieszkańcy Krakowa otrzymali alert RCB, by w związku ze złą jakością powietrza „w zakresie pyłu zawieszonego PM10”, powstrzymali się od aktywności fizycznej na zewnątrz.

Z kolei ZTP zdecydował się na wprowadzenie w czwartek, drugi dzień z rzędu, bezpłatnej komunikacji miejskiej. Tego dnia nie trzeba kasować biletów.

Usługa obowiązuje na obszarze Krakowa oraz w gminach sąsiadujących, które przystąpiły do porozumienia w celu wspólnej realizacji publicznego transportu zbiorowego.

Czy i jaki sens ma darmowa komunikacja w dniach, kiedy poziom zanieczyszczenia powietrza przekracza normy? Mówią pasażerowie.

Martyna uważa, że tego typu rozwiązanie jest sensowne. – Może zachęcić kierowców pojazdów osobowych do skorzystania z autobusu czy tramwaju. Jednak jest dużo osób, które mają miesięczne albo semestralne bilety i ta darmowa komunikacja nic dla nich nie zmienia, tak naprawdę. Wydaje mi się, że ktoś jest przyczajony do jeżdżenia autem do pracy czy na uczelnię to nie będzie mu się opłacało się przesiadać na komunikację miejską, ale myślę, że generalnie sama inicjatywa ma jakiś sens.

Również Iga ocenia podobnie pomysł. I dodaje: – Najchętniej bym chciała mieć w ogóle darmową komunikację, bo jestem studentką.

Miron: – Przez to w jakim mieście żyjemy, sama darmowa komunikacja jest w porządku, zwłaszcza jeśli nie ma się za dużo pieniędzy, a chce się zaoszczędzić. Osobiście nie zwracam aż tak uwagi na smog.

Pan Maciej: –  Na pewno ma sens [darmowa komunikacja-przyp. red.], bo każdy, kto zostawi auto w domu, zakładam, że korzysta z tej komunikacji, to w jakiś sposób przyczynia się do tego, że tych tlenków azotu, dwutlenku węgla i itp. będzie mniej w powietrzu.

–  To jest dobry pomysł. Na pewno ludzie mogą przesiąść się na komunikację miejską, zamiast dojeżdżać gdzieś samochodem. Z uwagi na to, że jest darmowa wybiorą komunikację publiczną, przez co jakość powietrza może być lepsza – twierdzi Malwina.

Iza: – Mieszkamy w centrum, więc i tak korzystamy z komunikacji miejskiej, więc  jak już trzeba się przemieszczać ludziom z dalszych stron Krakowa to zdecydowanie dobry pomysł.

– W sumie i tak to mają miesięczny bilet kupiony, więc im to większej różnicy nie robi – dodaje jej współlokatorka.

W ocenie Kuby sam pomysł z wprowadzaniem darmowej komunikacji jest fajny, tylko, jak twierdzi „nie działa”.  – Dużo ludzi tutaj wolu dalej jeździć autami niż przesiąść się na tramwaj czy autobus.

Jego dziewczyna dodaje: –  Coraz częściej ludzie po prostu do samego w centrum Krakowa wjeżdżają samochodami, bo a tu im pogoda nie dopisuje, bo  jest za zimno i nie chce im się przejść nawet z przystanku, więc myślę, że ten pomysł  jednak nie pomaga.

Osoby szczególnie wrażliwe na zanieczyszczenie powietrza powinny ograniczyć aktywność ruchową na polu, a także unikać długotrwałego przebywania na otwartej przestrzeni.