Dźwięk tramwajów koncertom już niestraszny. Filharmonia zaczyna nowy sezon

Filharmonia Krakowska rozpoczyna nowy sezon artystyczny fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Filharmonia Krakowska odkrywa karty i rozpoczyna 76. sezon artystyczny. Tym razem pod kierownictwem nowej dyrekcji.

– Sezon rozpoczynamy w sytuacji pandemicznej. Ta rzeczywistość jest czasem wielu wyzwań dla instytucji. Z drugiej jednak strony będzie to również czas przeobrażeń i ewolucyjnej transformacji Filharmonii – zapowiadał podczas inaugurującej sezon konferencji dyrektor instytucji Mateusz Prendota.

W nowej sali

Nowy sezon Filharmonia zainauguruje już w ten piątek „Mszą cecyliańską”, dziełem Josepha Haydna. Utwór wykonają chór i orkiestra Filharmonii pod batutą Wojciecha Rodka.

Koncert odbędzie się już w odnowionej sali koncertowej w budynku przy ul. Zwierzynieckiej 1. Melomanów zapewne ucieszy to, że po przeprowadzonych pracach poprawiła się akustyka sali. Dzięki temu dźwięk przejeżdżających przy budynku tramwajów nie będzie aż tak bardzo zakłócał odbywających się w budynku koncertów. Nowa sala liczy obecnie ponad 700 miejsc – łącznie na parterze, balkonie i w lożach.

Całkowity koszt modernizacji budynku wyniósł ponad 24 mln zł.

– W tym sezonie wracamy do fundamentów zapisanych w partyturach Mozarta, Haydna i Beethovena. Twórczość tych kompozytorów jak żadna inna pozwala budować zespoły muzyczne najwyższej próby – powiedział Prendota.

W tym sezonie usłyszymy również kompozycje Karola Szymanowskiego, Wojciecha Kilara, Henryka Mikołaja Góreckiego i Krzysztofa Pendereckiego.

Więcej koncertów

Dyrektor zapowiedział również, że instytucja ma w planach wprowadzenie techniki audiowizualnej do swoich sal. Dzięki temu będzie mogła transmitować na żywo większą liczbę koncertów. Na zakup sprzętu potrzebne jest co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych, dlatego też instytucja zwróci się w tej sprawie do ministerstwa kultury.

– Początkowo optymistycznie zakładaliśmy, że taki „covidowy program” możemy ułożyć do grudnia. Cóż, tak naprawdę musimy się liczyć z tym, że ta sytuacja potrwa co najmniej dwa lata. Nie oznacza to jednak, że będziemy odwoływać koncerty. Wręcz przeciwnie – chcemy, aby było ich więcej. Musimy się tylko artystycznie przeorganizować. Tak, aby mogły się odbywać w mniejszych składach – mówi Beata Płoska, zastępczyni dyrektora Filharmonii.

Nowa dyrekcja podkreślała również chęć współpracy z większą liczbą instytucji na terenie Małopolski. Umowę o współpracy instytucja podpisała już z Centrum Sztuki Mościce w Tarnowie i Centrum Kultury Sokół w Nowym Sączu początkiem września 2020 roku.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto