Emaus. Dalej można kupić figurki Żydów. Pieniądze zastąpiono instrumentami muzycznymi oraz walizkami

fot. Eryk Ruta/LoveKraków.pl

Tegoroczny regulamin odpustu Emaus nieco różni od tego sprzed roku. W minionym roku niektórzy sprzedawcy próbowali omijać zakaz dotyczący sprzedaży m.in. figurek „Żyda na szczęście”. Teraz zapis jest bardziej jednoznaczny.

Przypomnijmy: w minionym roku tradycyjny odpust Emaus po raz pierwszy był organizowany przez miasto. Po raz pierwszy przygotowany też został szczegółowy regulamin dotyczący wielu kwestii technicznych, ale też sprzedawanego asortymentu. Urzędnicy tłumaczyli, że chcieli z jednej strony, by podczas odpustu sprzedawane były przede wszystkim wyroby tradycyjnego rzemiosła, a nie importowane plastikowe produkty, niezwiązane w żaden sposób z ludową czy wielkanocną twórczością. Równie istotną zmianą miało być wycofanie kontrowersyjnych produktów, w tym słynnych figurek „Żyda na szczęście”. 

Figurki nie mają już atrybutów związanych z bogactwem i finansami
Figurki nie mają już atrybutów związanych z bogactwem i finansami

– Podczas gdy niektórzy postrzegają je jako pamiątki po przedwojennej społeczności żydowskiej w Polsce, dla wielu są to po prostu antysemickie karykatury. Z pewnością wiele osób boli przysłowie francuskie „pijany jak Polak” albo niemieckie dowcipy o Polakach – złodziejach samochodów. Mówimy o podobnym schemacie, stereotypie, który dotyka głębokich i ukrytych przekonań i dla części osób mieszkających w naszym mieście, i tych, którzy je odwiedzają śladami przodków, jest bolesnym przypomnieniem i dowodem na brak wrażliwości – tłumaczył Robert Piaskowski, pełnomocnik prezydenta ds. kultury.

– To nie znaczy, że nie znaleźliśmy przypadków łamania tego zakazu. Stoisko nr 46 sprzedawało spod lady magnesy Żyda z sakwą, a nawet zaklejali grosik dla niepoznaki – podsumowywał Robert Piaskowski już po pierwszej edycji odpustu w nowej odsłonie.

Na początku stycznia opublikowany został regulamin tegorocznego odpustu Emaus. Podobnie jak w poprzedniej edycji, sprzedawca musi wcześniej przedstawić sprzedawany asortyment. Inaczej sformułowano jednak zapisy dotyczące tego, czego na odpuście sprzedawać nie można.

W minionym roku nie można było handlować „towarami naruszającymi dobre obyczaje, obrażającymi uczucia religijne, rasowe, oraz utrwalającymi negatywne stereotypy – narodowościowe, religijne i światopoglądowe”. Tym razem opis jest znacznie dłuższy: „Zabrania się prezentowania i handlowania towarami naruszającymi dobre obyczaje, obrażającymi uczucia religijne, rasowe, oraz utrwalającymi negatywne stereotypy – narodowościowe, religijne i światopoglądowe (w tym figurkami Żydów z pieniążkiem lub innym atrybutem związanym z bogactwem i finansami oraz zabawkami – atrapami broni). Towary nie mogą być nośnikiem treści powszechnie uznawanych za wulgarne i obraźliwe, zawierających nagość, pornografię, obscenicznych, obrażających uczucia innych osób, w tym również uczucia religijne, przedstawiających przemoc albo materiały o tematyce rasistowskiej”. Za złamanie tych zasad grozi wykluczenie sprzedawcy z kolejnych edycji Emausu.

Podczas tegorocznej edycji sprzedawcy co prawda handlują figurkami Żydów, ale bez atrybutów związanych z finansami. Postacie w rękach trzymają zazwyczaj instrumenty muzyczne czy walizki.