Garbusy opanują Kraków!

VW Garbus fot. Archiwum

Już w najbliższy czwartek, 12 lipca startuje Europejski Zlot Miłośników VW Garbusa „Garbojama”. Czterodniowa impreza jest największym tego typu wydarzeniem w Europie Środkowo-Wschodniej.

Dorosła Garbojama

To już osiemnasta edycja Garbojamy. Jak mówi Artur Matuszkiewicz ze Stowarzyszenia Garbata Stokrotka, organizującego zlot, pełnoletniość przyniosła imprezie spore zmiany. – Przede wszystkim zmieniła się liczba uczestników. Zaczynaliśmy skromnie od 150 uczestników, a teraz mamy ich pięciuset. Zmieniły się też samochody. Dziś ludzie mają więcej pieniędzy, więc samochody, które przyjeżdżają na Garbojamę są dopieszczone w każdym szczególe – mówi.

Koncerty, fire show, i… struganie ogórka

Garbusy i nie tylko – bo zlot organizowany jest z myślą o wszystkich starszych modelach volkswagenach – zjadą do Kryspinowa w czwartek. Od rana uczestnicy będą mieli czas na rejestrację i rozbicie namiotów. Wieczorem o 20.30 nastąpi nieoficjalne rozpoczęcie imprezy. Na gości czekają kubańskie klimaty, rockoteka i specjalny pokaz tylko dla dorosłych.

Piątek to czas rajdu do Ojcowskiego Parku Narodowego, zamku w Lipowcu i kopalni soli w Wieliczce i oficjalne rozpoczęcie imprezy. Nie zabraknie koncertów, pokazu ognia i wyczekiwanej przez wszystkich rockoteki w pianie.

W sobotę okazję do podziwiania garbusów będą mieli także krakowianie. O 11.00 wyruszy bowiem parada ulicami Krakowa z metą pod Galerią Zakopianka. Widzowie będą mogli nie tylko obejrzeć najciekawsze modele, ale i wybrać najładniejszy z nich. O 15.00 garbusy wyruszą z parkingu w drogę powrotną na teren zlotu. Po południu i wieczorem odbędą się wybory najładniejszego VW zlotu, konkursy w przeciąganiu liny czy struganiu Ogóra (VW Transportera) z ogórka czy wybór miss mokrego podkoszulka i mistera mokrych bokserek. Przedostatni dzień imprezy zakończy tradycyjna rockoteka.

W niedzielę po mszy w mnikowskim kościele garbusy rozjadą się w cztery strony świata.

Historia jak z Hollywood

Volkswagen Garbus to jeden z najpopularniejszych samochodów na świecie. Od 1938 do 2003 roku z taśm montażowych w Niemczech, Meksyku i Brazylii zjechało ponad 21 milionów egzemplarzy. Do dziś trwają spory, czy Ferdynand Porsche, autor projektu „samochodu dla ludu” ukradł pomysł na kształt garbusa Hansowi Ledwince – inżynierowi czechosłowackiej tatry, której prototyp V570 pojawił się w 1933 roku, a później światło dzienne ujrzały jego modele rozwojowe. W 1938 roku Czechosłowacy wytoczyli Niemcom proces, który nie odbył się, bo naziści najechali na naszych południowych sąsiadów, przejmując jednocześnie fabrykę w Koprzywnicy. Jedno jest pewne. Niemal 20 lat od zakończenia II Wojny Światowej, sąd uznał, że konstrukcja garbusa w dużej mierze opierała się na projekcie tatry T97 i przyznał stronie czechosłowackiej odszkodowanie w wysokości 3 mln marek.