Sztuka sięgająca gwiazd

Deborah Cornell. Zaćmienie i potop w MCK fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Rejestracje rozbłysków słonecznych wykonane przez NASA, obrazy faz księżyca, układy gwiazd i satelitarne obrazy Ziemi. Właśnie po nie sięga w swojej twórczości artystka Deborah Cornell. Prace laureatki Grand Prix Międzynarodowego Triennale Grafiki Kraków w ramach wystawy Zaćmienie i potop czekają na widzów w Międzynarodowym Centrum Kultury.

– Artystka od wielu lat bada obszary związane z naturą i kulturą i dostrzega, że pod względem struktur te dwa obszary łączy naprawdę sporo. Na pierwszy rzut oka wydają się skrajnie różne, ponieważ do tej pory natura była czymś, na co człowiek nie miał wpływu, a kulturę „wytwarzał” od samego początku. Dziś jest inaczej, bo na naturę mamy wpływ i jesteśmy w stanie ją przekształcać pod kątem, który jej narzucamy – wyjaśnia Marta Anna Raczek-Karcz, prezes Stowarzyszenia Międzynarodowe Triennale Grafiki w Krakowie.

Dlatego też grafiki Deborah Cornell są opowieścią o zmianach zachodzących w naturalnym środowisku. Mają przede wszystkim podkreślać zarówno te niezauważalne zmiany w środowisku naturalnym, jak i niszczycielskie oddziaływanie żywiołów na kulturę i codzienne życie ludzi.

Wariacje na temat systemu przepływów

Oprócz wspomnianych obrazów faz księżyca czy układów gwiazd, Cornell w swoich pracach czerpie również z materiałów archeologicznych z australijskich bezdroży, tekstów staroangielskich i babilońskich, grafik średniowiecznych czy animacji komputerowych. Jednym z częstych motywów jej prac są powodzie.

– Seria Potop powstała w oparciu o rysunki wirów autorstwa Leonarda da Vinci. To tryptyk zawierający wariacje na temat systemu przepływów. Jako całość, obrazy te mają opisywać dłuższy odcinek czasu. Drukowane na przezroczystej folii prace angażują nie tylko obraz, ale też wymiar i światło – mówi Deborah Cornell.

Sztuka wytchnienia

Centralnym punktem wystawy jest instalacja Zaćmienie/Faza, która powstała we współpracy z mężem artystki, kompozytorem Richardem Cornellem. To mural o wielkości 256 cm, nad którym wyświetlane jest 8-minutowe wideo, któremu towarzyszy dźwięk. Odwiedzający będą mogli tu odetchnąć i rozkoszować się chwilą dla siebie i sztuki.

– Sztuka Deborah Cornell wymaga czasu. I to jest w niej piękne. Obecnie często przebiegamy przez galerie – zarówno artystyczne, jak i handlowe. Zewsząd otacza nas nadmiar obrazów, ale tak naprawdę nic tej uwagi nie przyciąga, ale o nią walczy. Tutaj, przy oglądaniu instalacji Zaćmienie/Faza czeka nas wyciszenie. I wysmakowane muzyczne kompozycje na pograniczu zarówno tego, co naturalne, jak i tego, co wygenerowane – mówi Marta Anna Raczek-Karcz.

Wystawę Deborah Cornell Zaćmienie i potop można zobaczyć do 5 sierpnia 2018 roku.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto
News will be here