Gdzie przechowywać wartościowe rzeczy? Nowe rozwiązanie już w Krakowie

Czy domowy sejf to dobry sposób na zabezpieczenie wartościowych przedmiotów? Czasem jego posiadanie może wręcz przynieść więcej problemów niż korzyści. Jest lepsze rozwiązanie.

Społeczeństwo XXI wieku żyje coraz szybciej. Jego charakterystyczną cechą jest pogoń za karierą i dobrym zarobkiem, często kosztem zaniedbania życia prywatnego. Obserwuje się rosnącą chęć pracowania jeszcze więcej i jeszcze dłużej. Taka postawa odbija się nie tylko na zdrowiu, ale często na racjonalnym myśleniu o przyszłości. Jednak chęć większego zarobku i podniesienia tym samym stopy życia oraz bezpieczeństwa i zabezpieczenia swojej rodziny sprawia, że coraz mniej czasu ludzie spędzają w domach z bliskimi.

Podczas trwania ogromnej inflacji społeczeństwo szuka rozwiązań, by swoje ciężko zarobione pieniądze móc zainwestować, aby zachować ich wartość na przyszłość. Najchętniej i najczęściej inwestuje się w metale szlachetne, biżuterię, kryptowaluty, nieruchomości i wiele więcej. Jednak co zrobić z już zainwestowanymi pieniędzmi w postaci kruszców bądź cennej biżuterii czy nawet papierami wartościowymi? Czy bezpieczne jest przechowywanie ich w domu?

Domowy sejf nie wystarcza

Spora część społeczeństwa ryzykuje i nadal trzyma swoje cenne przedmioty w sejfie domowym bądź rozmieszczone w kilku miejscach w domu, sądząc, że jest to przemyślany i bezpieczny ruch. Obecne czasy nie sprzyjają bogactwu – wciąż słyszy się w telewizji bądź czyta artykuły o licznych napaściach i kradzieżach, właśnie z domów bądź mieszkań. Złodzieje czują się bezkarni, a ludzie – mimo posiadania domowego sejfu – podczas rabunku w ostateczności są zmuszeni do oddania wszystkich cennych przedmiotów, by chronić swoje życie. Ale jest też grupa ludzi świadoma zagrożeń, która myśląc o przyszłości i o ochronie swojego mienia, decyduje się na najbezpieczniejszy krok, czyli wynajęcie skrytki depozytowej celem umieszczenia w niej drogocennych przedmiotów.

Decydując się na skrytkę można zabezpieczyć nie tylko swoje mienie, ale przede wszystkim życie i zdrowie bliskich osób, które stawia się na szali zostawiając majątek w domu. Nawet najdroższy i najnowocześniejszy alarm zamontowany w domu nie daje gwarancji ochrony. Wraz ze wzrostem inflacji wzrasta również liczba przestępstw. Można nie zdawać sobie sprawy z tego, że nawet dokumenty takie jak umowy z bankami, paszporty czy akty notarialne nie są bezpieczne w domach, ponieważ sejf nie daje żadnej gwarancji bezpieczeństwa, wprost przeciwnie – jest łatwym łupem dla złodzieja, a podczas napadu ludzie stawiają swoje zdrowie i życie ponad cenne przedmioty przechowywane w domowym sejfie.

Nie warto kusić losu

Jak podają statystyki policyjne, w ciągu ostatnich dwudziestu lat znacznie spadła liczba włamań na tle rabunkowym. Choć są to dane napawające optymizmem, w dalszym ciągu tych przestępstw w naszym kraju jest około 70 tysięcy rocznie. Można pomyśleć, że to wcale nie jest dużo, ale z drugiej strony warto wziąć pod uwagę, że co 7,5 minuty dochodzi do włamania w czyimś domu. Patrząc z tej strony jest to już bardzo dużo – tym bardziej że kradzież z włamaniem uplasowała się na drugim miejscu wśród najczęściej popełnianych przestępstw (dane z www.hartmann-tresore.pl). Województwa najbardziej dotknięte włamaniami to: mazowieckie, dolnośląskie i śląskie.

Największym motywem dla złodziei jest prawdopodobieństwo znalezienia sejfu domowego, w którym to trzymane są wszystkie oszczędności i cenne przedmioty. Zdecydowanie bezpieczniejszym będzie zastosowanie prewencji i nieinwestowanie w sejf domowy, który – jak pokazują dane policyjne – nie jest gwarantem bezpieczeństwa, a stanowi nawet realne zagrożenie dla właściciela i współlokatorów, którzy będą obecni w domu podczas rabunku.

Złodzieje wybierają najczęściej właścicieli domów w miastach oraz na ich obrzeżach, ale nie tylko. Na wsiach również zdarzają się kradzieże, choć rzadziej – z racji tego, że trudniej zachować mieszkańcom anonimowość, a domy często są blisko siebie. Jak ustrzec się przed złodziejami i rabunkiem? Najprostszym i najszybszym domowym sposobem może i jest chowanie oszczędności w poduszce i dzięki temu „mamy oko” na swój majątek, ale w gruncie rzeczy najlepiej udać się do Polskiego Skarbca i przechować swoje mienie w skrytce depozytowej. Choć przyjemnym jest spanie na pieniądzach, nie warto kusić losu pozostawiając w domu oszczędności.

Cztery etapy weryfikacji

Skrytka depozytowa to box wykonany z trwałego materiału, zabezpieczony unikatowym kluczem, umieszczony w skarbcu, do którego dostęp ma tylko klient. Polski Skarbiec zlokalizowany przy ulicy Św. Marka 13 w Krakowie to największy i najnowocześniejszy technologicznie skarbiec w Polsce ze skrytkami depozytowymi. Posiada trzy tysiące skrytek automatycznych o różnych wymiarach, tak aby każdy klient mógł wybrać odpowiednią dla siebie pod względem ochrony mienia. Dostępu strzeże czteroetapowy proces identyfikacji klienta, a są to: karta magnetyczna, kod pin, biometr palca oraz unikatowy klucz. Dopiero po poprawnym rozpoznaniu skrytka depozytowa zostaje przetransportowana przez robota do pokoju. Minimum zaangażowania ze strony klienta, maksimum dyskrecji i bezpieczeństwa.

Dostęp do skrytek jest możliwy przez całą dobę, podobnie jak niezastąpiona ochrona budynku. Każda skrytka w Polskim Skarbcu jest ubezpieczona przez Lloyds Insurance Company, w przypadku katastrofy budowlanej każdy klient dostanie wypłacone odszkodowanie od ubezpieczyciela. Banki coraz szybciej odchodzą od oferty wynajmowania skrytek bankowych, stąd prywatne firmy oferują skrytki depozytowe. Przy ul. św. Marka 13 w Krakowie powstała nowa kamienica z największym skarbcem wyprodukowanym przez firmę Gunnebo. Tuż obok klienci znajdą prywatne miejsca parkingowe tak, by cała operacja przechowania majątku odbywała się w sposób szybki i co najważniejsze, w pełni bezpieczny.

Popularne rozwiązanie

Skrytki depozytowe cieszą się ogromną popularnością również za granicami Polski. Nasi sąsiedzi rozważnie podchodzą do bezpieczeństwa i ochrony swojego majątku. W Czechach znajduje się skarbiec z 12 tysiącami skrytek otwarty w 2017 roku, ale to Szwajcaria najbardziej słynie z posiadania skrytek. Jej mieszkańcy są znani i cenieni za przestrzeganie wszelakich tajemnic bankowych, stąd również ostrożność w kwestii trzymania majątku w domu. W Niemczech natomiast skrytki depozytowe są na porządku dziennym, praktycznie każdy ją posiada, by nie kusić losu i nie przechowywać drogocennych przedmiotów w domu.

Skrytki depozytowe stają się w Europie codziennością, pozwalają uniknąć wielu problematycznych i stresujących sytuacji, które mogą narazić bliskich na niepotrzebne niebezpieczeństwo. Produkt ten niegdyś postrzegany był jako nieosiągalny finansowo i przeznaczony tylko dla najbogatszych, a tak naprawdę jest dostępny dla każdego klienta. W Polskim Skarbcu bowiem skrytka automatyczna kosztuje już kilkadziesiąt złotych miesięcznie. To niska cena w porównaniu z nieopisanym spokojem i bezpieczeństwem – własnym oraz najbliższych.

Społeczeństwa europejskie masowo zaczynają korzystać ze skrytek depozytowych, zainteresowanie w Polsce dynamiczne rośnie i zaczyna być na porządku dziennym. Ludzie wynoszą z domów kosztowności, dokumenty prywatne, bankowe, w których często zamieszczone są loginy i hasła. Przechowanie ich w skrytce pozwala bez stresu korzystać chociażby z takich usług jak serwis sprzątający w domu.

Polski Skarbiec to unikatowe miejsce nie tylko na mapie Krakowa, ale i w całej Polsce. Obiekt z najnowocześniejszymi systemami zabezpieczeń i najwyższej klasy obsługą – miejsce, którego zazdrości niejeden bank w kraju.