Kilka dni temu policjanci zatrzymali mężczyznę, który najpierw groził pozbawieniem życia byłej partnerce oraz członkom jej rodziny, a następnie oblał łatwopalną substancją drzwi do ich mieszkania.
W miniony czwartek 10 kwietnia policjanci z komisariatu przy ul. Strzelców pojechali do jednego z mieszkań na Prądniku Czerwonym, gdzie miało dojść do awantury pomiędzy kobietą i jej byłym partnerem.
Po przybyciu na miejsce zastali zgłaszającą, która przekazała, że jej były partner chwilę wcześniej groził pozbawieniem życia jej oraz członkom jej rodziny. Co więcej – w czasie kiedy zgłaszająca przebywała z bliskimi w mieszkaniu, mężczyzna kilkukrotnie kopnął drzwi, a następnie oblał je łatwopalną substancją, grożąc ich podpaleniem. Agresor został jednak spłoszony przez jednego z sąsiadów i przed przyjazdem funkcjonariuszy oddalił się z tego miejsca. Zgłaszająca wyceniła uszkodzenia na kwotę około 2 tysięcy złotych.
Policjanci szybko ustalili personalia i rysopis sprawcy, który przekazany został innym patrolom pełniącym służbę w tym czasie. Po chwili kryminalni na jednej z ulic w rejonie Prądnika Czerwonego zauważyli poszukiwanego mężczyznę.
36-latek został natychmiast wylegitymowany, a następnie zatrzymany. Mężczyzna w trakcie doprowadzania do policyjnego aresztu był pobudzony i agresywny. Następnego dnia przedstawione zostały mu zarzuty uszkodzenia mienia, kierowania gróźb karalnych w stosunku do innych osób oraz narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu innych osób.
Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Ponadto wobec 36-latka sąd zastosował tymczasowy areszt na 3 miesiące.