Najwięcej prądu na gospodarstwo domowe zużywają mieszkańcy Mazowsza (4991 GWh), Śląska (3592 GWh) i Wielkopolski (2819 GWh).  Najmniej energii elektrycznej zużywają mieszkańcy woj. Opolskiego, Świętokrzyskiego i Lubuskiego (mieszczą się w granicach między 763 a 800 GWh).

Eksperci podpowiadają, jak można ograniczyć zużycie prądu. Najprościej jest zacząć od wyłączanie oświetlenie w pomieszczeniach, z których nie korzystamy.

– Równie istotna jest wymiana żarówek starego typu na energooszczędne, szczególnie w tych częściach domu czy mieszkania, w których przebywamy najczęściej. Tradycyjna żarówka jedynie ok. 5% pobieranej energii przetwarza na światło, natomiast aż 95% to strata, którą odczuwamy na rachunku – przypominają eksperci z Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej.

A które urządzenia pochłaniają najwięcej energii elektrycznej? Najbardziej żarłoczne to: lodówka z zamrażarką, bojler elektryczny oraz ceramiczna kuchenka elektryczna. Jak można zmniejszyć zużycie?

Ograniczyć otwieranie lodówki i piekarnika, żeby w pierwszym przypadku urządzenie nie musiało ponownie się włączać, by obniżyć temperaturę, a w drugim przypadku – by ją podnieść. Dla gotujących na elektrycznych kuchenkach radą jest… używanie pokrywek, które skracają czas przygotowania potrawy. Jeśli chodzi o bojler – eksperci zalecają włączanie go wtedy, gdy potrzeba nam dużo ilości ciepłej wody.

– Najczęściej popełnianym niedopatrzeniem wpływającym na zbędne zużywanie prądu jest również brak nawyku wyłączania licznych urządzeń i pozostawianie ich w tzw. trybie uśpienia – podczas którego potrafią one generować nawet 15% swojego normalnego zużycia energii elektrycznej. Jest to niestety standardem w wielu polskich domach – czytamy w komunikacie.

Eksperci zwracają również uwagę na duże przedsiębiorstwa i fabryki, które potrzebują znacznie większych ilości prądu niż gospodarstwa domowe. Podobnie jak biurowce czy sklepy i galerie handlowe. Jednak jeśli chcemy podreperować nasz budżet, warto zastosować te kilka rad.